Czarne Koszule nie boją się Korony

Korona Kielce uchodzi za najbrutalniej grający zespół w T-Mobile Ekstraklasie. W poniedziałek walczaków Leszka Ojrzyńskiego spróbuje pokonać Polonia Warszawa.

Kielczanie są w tym roku w świetnej formie. Wygrali cztery z pięciu meczów, stracili tylko jednego gola, dopiero przed tygodniem ich zwycięską passę przerwała Lechia Gdańsk. W ligowej tabeli ekipa Ojrzyńskiego jest piąta i ma tyle samo punktów, co zajmujący pozycję na najniższym stopniu podium Ruch, mniej bramek straciły tylko Legia, Wisła i Lech.

- Jesteśmy przygotowani na ciężką walkę - zapewnia trener Czarnych Koszul, Jacek Zieliński. Korona to najostrzej grający zespół w lidze. Mianem drwali ochrzcić ich nie sposób, na boisku są jednak ostrzy i zdecydowani, co potwierdza klasyfikacja fair-play. Kielczanie w tym sezonie obejrzeli aż 84 kartki, pod względem ilości kar finansowych za pauzujących zawodników (jedenaście) równać może się z nimi tylko Cracovia.

- Korona gra zdecydowanie i na pograniczu faulu, ale tak właśnie wygląda dzisiejsza piłka - mówi Zieliński, proszony o ocenę poniedziałkowego rywala. - Słowa o brutalnej grze kielczan są zdecydowanie przesadzone. Nie zapominajmy też, że mają oni kilku zawodników, którzy naprawdę potrafią grać w piłkę, nie wzięli się znikąd i nie rozumiem, dlaczego tą drużynę traktuje się anonimowo - zastanawia się szkoleniowiec Czarnych Koszul.

Poloniści są gotowi na ostrą grę w Kielcach
Poloniści są gotowi na ostrą grę w Kielcach

Jesienią przy Konwiktorskiej Polonia z Koroną bezbramkowo zremisowała, a kibice trybuny opuszczali zniesmaczeni, na boisku walka górowała bowiem nad grą piłką i żaden zespół nie był w stanie stworzyć większego zagrożenia pod bramką rywali. Teraz obu ekipom powinno jednak zależeć na zwycięstwie, bo Polonia wciąż stara się gonić pozycję lidera, a Korona po zapewnieniu sobie utrzymania może grać na luzie i walczyć o jak najwyższą pozycję w ligowej tabeli.

- Na pewno jestem spokojny o to, że dorównamy rywalom pod względem fizycznym, ale przecież nie o to chodzi w tym meczu. Doskonale pamiętamy nasze spotkanie z jesieni, gdzie na boisku lała się krew i skończyło się bezbramkowym remisem. Koronie trzeba dorównać nie tylko pod względem fizycznym, ale przede wszystkim należy grać piłką, podnieść jakość. To jest nasz cel - podkreśla Zieliński.

Przed dwoma tygodniami, po tym jak Korona na wyjeździe rozprawiła się ze Śląskiem, styl gry złocisto-krwistych skrytykował trener wrocławian, Orest Lenczyk. Szkoleniowiec Czarnych Koszul pracy Ojrzyńskiego oceniać nie chce, zwracając uwagę, że pozycja w tabeli powinna mówić sama za siebie. - Dorobek Korony należy docenić i szanować. Ja jednak nigdy nie oceniałem i nie zamierzam oceniać pracy trenerów innych drużyn, to nie moja rola - kończy.

Komentarze (2)
avatar
Generau
26.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zapłacze z innego powodu :) 
avatar
Grek Zorba
25.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bruno zagra? Jak tak to już wiem kto najbardziej będzie płakał jak Korona mu kilka razy wjedzie. Sam gra strasznie ostro, ale jak tylko jego ktoś dotknie to zaraz płacze i się skarży. Nie cierp Czytaj całość