Ebi Smolarek przed pierwszym gwizdkiem spotkania na Kyocera Stadion w Hadze otrzymał bukiet kwiatów, a kibice zgotowali mu owację na stojąco.
31-latek szybko odwdzięczył się fanom, gdy w 6. minucie dopadł do bezpańskiej piłki na 12. metrze i uderzeniem zewnętrzną częścią stopy umieścił futbolówkę tuż przy długim słupku bramki Twente. Golkiper FC Sander Boschker nawet nie próbował w tej sytuacji interweniować, a Ebi wzniósł oczy ku niebu i utonął w objęciach kolegów. Warto odnotować, że był to 13. gol Smolarka w Eredivisie. Poprzedniego zdobył w sezonie 2003/2004 w barwach Feyenoordu Rotterdam.
Później do głosu doszli faworyzowani wicemistrzowie Holandii, którzy nie pozwolili ADO na kolejne ataki. W efekcie Smolarek musiał ciężko pracować w defensywie i nie mógł poprawić bilansu bramkowego. Trener Maurice Steijn ostatecznie ściągnął byłego reprezentanta Polski z boiska w 70. minucie, a widzowie pożegnali go brawami.
ADO Den Haag - FC Twente 1:1 (1:0)
1:0 - Smolarek 6'
1:1 - Plet 61'
Ebi Smolarek zadedykuje gola ojcu ->>>
Ebi Smolarek: Ciężko trenuję, bo ojciec nie chciałby, żebym nic nie robił ->>>