LM: Barca i Messi zatrzymani na San Siro! Bayern krok od półfinału z Realem

Znakomite spotkanie obejrzeli kibice w Mediolanie, którzy mogli podziwiać kombinacyjną grę, mnóstwo szybkich akcji i wiele dogodnych okazji. Zabrakło jedynie goli i kwestia awansu do półfinału rozstrzygnie się dopiero w najbliższy wtorek na Camp Nou.

Josep Guardiola niespodziewanie posadził na ławce Ceska Fabregasa i desygnował do gry aż trzech defensywnych pomocników z Seydou Keitą i Sergio Busquetsa. Zachowawcza taktyka Blaugrany sprawiła, że spotkanie nie było jednostronne, a Rossoneri śmiało zaatakowali i już w 2. minucie Robinho znalazł się w oko w oko z Victorem Valdesem. Brazylijczyk w tym sytuacji jednak fatalnie przestrzelił. Po 20 minutach sam na sam z bramkarzem był Zlatan Ibrahimović, jednak uderzył zbyt słabo. Do ogromnej kontrowersji doszło w 17. minucie, gdy Christian Abbiati powalił na murawę szarżującego Alexisem Sanchezem. Kontakt rąk golkipera Milanu z nogami Chilijczyka był wyraźny, ale wydaje się, że napastnik Barcy nie miał szans dojść do piłki. W każdym razie gwizdek Jonasa Erikssona nie wybrzmiał. Później dwukrotnie bliski otworzenia wyniku był nacierający na bramkę Xavi, jednak za każdym razem powstrzymywał go Abbiati.

Po zmianie stron tempo gry wciąż było bardzo wysokie, a piłka krążyła między zawodnikami niezwykle szybko. Uwidoczniła się przewaga Dumy Katalonii, która osiągnęła nawet 65 procent posiadania piłki i fragmentami nie pozwalała gospodarzom na przejście linii środkowej. Dogodnych okazji było jednak mniej. Mało widoczny, jak na swoje możliwości, był Leo Messi. Najlepszy piłkarz 2011 roku w porywach potrafił wywalczyć rzut rożny. Nieco ożywienia do gry wniósł Cristian Tello, po uderzeniu którego piłka trafiła w boczną siatkę i po akcji którego świetnie z bramki wyszedł golkiper mistrza Włoch. W 88. minucie bohaterem mógł zostać Messi, lecz jego uderzenie na refleks obronił Abbiati. Barca do ostatniego gwizdka próbowała zdobyć gola, ale w środowy wieczór piłka za nic w świecie nie chciała wpaść do bramki Milanu.

Marsylczycy wyrzucili z głów ostatnią serię niepowodzeń i do meczu z Bayernem przystąpili z animuszem i wolą odniesienia zwycięstwa. Choć fachowcy drużynie Didiera Deschampsa praktycznie nie dawali szans, Olympique nie dał się zepchnąć do defensywy, długo dzielnie powstrzymywał duet skrzydłowych Arjen Robben - Franck Ribery i potrafił co jakiś czas przedrzeć się pod pole karne bramki Manuela Neuera. Niemcy swego dopięli dopiero tuż przed zmianą stron, gdy Robben wypuścił na wolne pole Mario Gomeza, a ten strzałem zza pola karnego zdobył 11. bramkę w tym sezonie w Lidze Mistrzów. Trzeba przyznać, że źle w tej zachował się niedoświadczony bramkarz Elinton Andrade.

Ciekawiej na Stade Velodrome zrobiło się w 58. minucie - w ciągu kilkunastu sekund znakomite szanse zmarnowali Gomez i Loic Remy. Bawarczycy grali jakby od niechcenia i sprawiali wrażenie zadowolonych z jednobramkowego prowadzenia. Gdy jednak nadarzyła się okazja, zaatakowali i zdobyli gola nr 2. W rolach głównych wystąpili Thomas Mueller i Robben, po kombinacyjnej akcji których do bramki trafił Holender. W końcówce drużyna Juppa Heynckesa szanowała piłkę i nie forsowała tempa. Mimo to Bayern nie uniknął aż 5 żółtych kartek, które mogą wykluczyć kilku ważnych zawodników z występu w rywalizacji o finał.

Rewanże na Camp Nou i Allianz Arena odbędą się we wtorek 3 kwietnia. Niemal pewne jest, że w jednym z półfinałów zmierzą się Real i Bayern. Po pierwszych meczach ciut bliższe utworzenia drugiej pary są Chelsea oraz Barcelona.

AC Milan - FC Barcelona 0:0

Składy:

Milan: Abbiati - Bonera, Nesta (74' Mesbah), Mexes, Antonini - Nocerino, Ambrosini, Seedorf - Boateng (67' Emanuelson) - Robinho (52' El Shaarawy), Ibrahimović.

Barcelona: Valdes - Alves, Pique, Mascherano, Puyol - Xavi, Busquets, Keita - Messi, Iniesta (65' Tello) - Sanchez (76' Pedro).

Żółta kartka: Seedorf, Nesta, Ambrosini (AC Milan) oraz Keita (Barcelona).

Sędzia: Jonas Eriksson (Szwecja).

Olympique Marsylia - Bayern Monachium 0:2 (0:1)
0:1 - Gomez 44'
0:2 - Robben 69'

Składy:

Olympique: Andrade - Azpilicueta, N'Koulou, Morel, Fanni - Diarra (71' Cheyrou), M'bia - Amalfitano (68' Brandao), Valbuena, A. Ayew - Remy.

Bayern: Neuer - Lahm, Boateng, Badstuber, Alaba - Gustavo, Kroos (63' Tymoszczuk) - Robben, Mueller (70' Schweinsteiger), Ribery (78' Pranjić) - Gomez.

Żółte kartki: Diarra, M'bia (Olympique) oraz Kroos, Lahm, Gustavo, Schweinsteiger, Alaba (Bayern).

Sędzia: Carlos Velasco Carballo (Hiszpania).

WYNIKI WTORKOWYCH ĆWIERĆFINAŁÓW LIGI MISTRZÓW ->>>

Komentarze (21)
CR7
29.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz strzelić na Camp Nou na początku meczu gola i Barca w plecy 
avatar
smok
29.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najlepszy z Barcy był Pique. 
avatar
zuber
29.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech kibice realu martwią się o swój klubik ponieważ w półfinale już czeka Bayern,pod którego mogą gwizdać sędziowie!!!Barca sobie poradzi wiec tak się nie napinajcie kibice"galaktycznych"ale Czytaj całość
avatar
Torres
29.03.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mecze Barcelony są z reguły nudne.987442256 podań po czym wycofują do obrony i bramkarza ,znowu 989785 podań i jakaś próba strzału ,zwykle nie udana wiec przeciwnik idzie z kontrą ale Barca szy Czytaj całość
avatar
Gonzo_CKM
29.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Aby tylko barca odpadla chyba tylko modly zostaly ale moze to pomoze