Adam Nawałka: Cały zespół naprawdę dobrze funkcjonował na boisku

Górnik Zabrze przerwał wiosenną passę meczów bez porażki Korony Kielce, pokonując zespół trenera Leszka Ojrzyńskiego 2:0 (2:0). Szkoleniowiec śląskiej drużyny, Adam Nawałka po meczu nie krył uznania dla postawy swoich zawodników.

W meczu z Koroną Kielce zespół Górnika Zabrze nie był uznawany za faworyta. Mimo atutu własnego boiska przeciwko śląskiej drużynie był zarówno bilans dotychczasowych gier obu drużyn, wiosenna forma i pozycje, jakie oba zespoły przed meczem zajmowały w tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Górnicza drużyna zdołała jednak stawić czoła rywalowi i zasłużenie zdobyła komplet punktów.

- Było to dla nas bardzo trudne spotkanie. Mierzyliśmy się z naprawdę dobrym zespołem i mam wielki szacunek do trenera i zespołu Korony za to, w tym sezonie wykonują swoją pracę naprawdę znakomicie. Jest to drużyna bardzo dobrze funkcjonująca zarówno pod względem sportowym, jak i taktycznym. Te trzy zdobyte punkty dlatego niesamowicie nas cieszą - przyznaje Adam Nawałka, trener zabrzańskiej drużyny.

Trener Górnika ma powody do zadowolenia. Forma jego zespołu na wiosnę jest więcej niż przyzwoita
Trener Górnika ma powody do zadowolenia. Forma jego zespołu na wiosnę jest więcej niż przyzwoita

Do meczu z wyżej notowanym rywalem Górnik podszedł bez respektu. - Mieliśmy szacunek do Korony przed spotkaniem, ale wychodząc na boisko moi zawodnicy zdawali sobie sprawę czego od nich oczekuję. Wkładając bardzo duże zaangażowanie w to spotkanie zasłużenie to spotkanie wygrali - ocenia opiekun drużyny z Roosevelta.

Oszczędny zazwyczaj w swoich ocenach szkoleniowiec po meczu nie szczędził słów uznania dla swojego zespołu. - Wielkie gratulacje należą się całej drużynie. Mam na myśli zarówno zawodników, którzy wyszli na boisko w wyjściowej jedenastce, jak i tych, którzy pojawili się na boisku wchodząc z ławki rezerwowych. Cały zespół funkcjonował naprawdę dobrze i odzwierciedleniem tego jest wynik na boisku - wyjaśnia Nawałka.

Górnik nie będzie miał zbyt wiele czasu na świętowanie niedzielnego triumfu nad Koroną. W Wielki Czwartek przy Roosevelta zagości bowiem Polonia Warszawa, która ma z zabrzanami jesienne rachunki do wyrównania. - Po meczu z Koroną rozpoczął się dla nas okres przed meczem z Polonią. Nie myślimy o świętowaniu, ale skupiamy się na najbliższym meczu, który także będziemy chcieli rozstrzygnąć na swoją korzyść - zapowiada trener drużyny 14-krotnych mistrzów Polski.

Komentarze (0)