Sprzyjający terminarz T-Mobile Ekstraklasy sprawił, że gracze Górnika Zabrze tegoroczne święta wielkanocne mogli praktycznie w całości spędzić w rodzinnej atmosferze. Co prawda najpierw śląska drużyna zagrała dwa mecze w przeciągu czterech dni, ale niedzielne zwycięstwo nad Korona Kielce i czwartkowy triumf nad Polonia Warszawa sprawił, że zabrzanie zasłużyli na wydłużone urlopy.
Po meczu z Czarnymi Koszulami gracze drużyny z Roosevelta rozjechali się już w Wielki Piątek, kiedy odbyli ostatni przedświąteczny trening. Kolejne trzy świąteczne dni podopieczni Adama Nawałki mogli spędzić w rodzinnej atmosferze, a na treningu spotkali się dopiero we wtorek. Co godne uwagi, wtenczas inne zespoły rozgrywały swoje mecze ligowe, w tym Ruch Chorzów, który w sobotę uległ na wyjeździe Legii Warszawa, a najbliższą niedzielę podejmie Górnika przy Cichej w 96. Wielkich Derbach Śląska.
Przed pojedynkiem 14-krotnych mistrzów Polski w Zabrzu czuć atmosferę wielkiego wyczekiwania. - Mamy w pamięci jesienną porażkę z Ruchem przy Roosevelta. Długo to trawiliśmy w sobie i wreszcie staniemy przed szansą rewanżu - cieszy się Adam Danch, bohater meczu zabrzańskiej drużyny z Polonią.
- Do meczu z Ruchem nikt nas nie musi szczególnie mobilizować. Ja się na tych starciach wychowałem i marzyłem całe życie, żeby móc w barwach Górnika przeciwko Ruchowi zagrać. Kiedyś te mecze decydowały o tym, czy majstra zdobędzie Górnik czy Ruch. W tym sezonie derby pokażą, czy Niebieskich stać na walkę o mistrzowski tytuł. Mamy do nich szacunek, ale niech przygotują się na ciężką weryfikacje, bo stracone punkty z jesieni muszą wrócić do Zabrza - zapowiada Michał Bemben, doświadczony obrońca śląskiej drużyny.
Mecz z chorzowską drużyną ma szczególne znaczenie dla kibiców obu drużyn. - Wychowałem się na Rudzie i wiem, jakie są stosunki między kibicami Górnika i Ruchu. Te mecze są dla nich najważniejszymi w sezonie i porażkę z każdym są w stanie wybaczyć, tylko nie z odwiecznym rywalem i jeszcze Legią Warszawa, która zawsze była dla śląskich drużyn wymagającym rywalem. Ruch jest w bardzo dobrej formie i to będzie dla nas najtrudniejszy mecz tej wiosny, ale my też jesteśmy w "gazie", a punktów w tej rundzie zdobyliśmy od nich więcej, więc niech wiedzą, że remis nas w tym meczu nie interesuje - zapowiada Danch.