Lewandowski przed meczem sezonu: Uwaga na Ribery'ego, Robbena i Gomeza

W środę o 20.00 odbędzie się najważniejszy mecz sezonu w Bundeslidze: Borussia Dortmund podejmie Bayern Monachium. Robert Lewandowski przekonuje, że od zdobycia gola w spotkaniu, która obserwować będzie cała Europa, woli zwycięstwo swojego zespołu.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

- Jeśli wygramy w środę, uczynimy ważny krok w kierunku wywalczenia mistrzostwa, ale nic nie będzie jeszcze pewne - uważa Robert Lewandowski. Na kogo z drużyny Bayernu zwraca szczególną uwagę? - Przede wszystkim musimy się skupić na zatrzymaniu skrzydłowych. Ribery i Robben są wyjątkowo groźni, to piłkarze klasy światowej - ostrzega 23-latek.

Po przeciwnych stronach boiska staną "Lewy" i Mario Gomez, którzy zajmują odpowiednio 3. i 1. miejsce w klasyfikacji strzelców. - Przede wszystkim jest to mecz Borussii z Bayernem, a nie nasza rywalizacja snajperska. Mario strzela mnóstwo goli, więc również na niego musimy uważać. Ciężko będzie mi go doścignąć w klasyfikacji. Gdyby jednak nie brać pod uwagę bramek zdobytych z rzutów karnych, różnica między nami nie byłaby duża. Oczywiście do końca rozgrywek postaram się strzelić jak najwięcej goli - zapowiada reprezentant Polski.

Dziennikarze niemieckiej odsłony goal.com zapytali Lewandowskiego o Łukasza Piszczka, który w tym sezonie jest w życiowej dyspozycji. - Nie dostrzegam różnicy między nim a Philippem Lahmem. Zawodnik Bayernu ma więcej doświadczenia, ale obaj to piłkarze światowej klasy - uważa.

ZAPOWIEDŹ MECZU BORUSSIA - BAYERN ->>>

Kadrowicz Smudy przekonuje, że koncentruje się wyłącznie na grze w zespole Juergena Kloppa. - Nie zajmuję się spekulacjami transferowymi. Dla mnie liczy się Borussia i tyle. Skupiam się na finale Pucharu Niemiec i końcówce sezonu w Bundeslidze - cała reszta mnie nie interesuje - twierdzi, a zapytany o Ligę Mistrzów odpowiada: - Jestem przekonany, że w przyszłym sezonie spiszemy się lepiej niż ostatnio. To może sugerować, że pozostanie napastnika w BVB na kolejne rozgrywki jest już przesądzone.

W przyszłym sezonie w Bundeslidze najprawdopodobniej będzie występował Artiom Rudniew. Czy następca "Lewego" w Lechu Poznań da sobie radę w Hamburgerze SV? - Trudno powiedzieć, bo widziałem tylko kilka meczów z jego udziałem. W każdym razie wierzę i mam nadzieję, że będzie mu się wiodło w Niemczech jak najlepiej - puentuje snajper Borussii.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×