Smuda nie posłucha gwiazd Borussii i nie da szansy Peszce. "Ja rządzę w kadrze"

Jakub Błaszczykowski i Robert Lewandowski za pośrednictwem mediów zaapelowali do selekcjonera reprezentacji Polski, by ten nie rezygnował ze Sławomira Peszki przed Euro 2012. Franciszek Smuda szybko dał odpowiedział gwiazdorom Borussii.

- Nawet obaj razem nic nie wskórają, bo ja jestem trenerem i ja rządzę w kadrze. Ich stanowisko nie zmieni mojej decyzji - powiedział niemieckiemu Expressowi Franciszek Smuda. - Ryzyko, że Peszko zachowa się w podobny sposób trzeci albo czwarty raz, jest dla mnie zbyt duże - dodał selekcjoner.

Wszystko wskazuje na to, że Sławomirowi Peszce wybaczył już trener FC Koeln, Stale Solbakken i Polak zagra w najbliższej kolejce Bundesligi. Jednak nawet to nie przekonuje "Franza". - Nie interesuje mnie to. Gdybym to ja był trenerem FC, natychmiast zesłałbym Peszkę za jego zachowanie do drugiej drużyny - stwierdził stanowczo Smuda.

BŁASZCZYKOWSKI I LEWANDOWSKI STAJĄ W OBRONIE PESZKI ->>>

WIĘCEJ O SPRAWIE PESZKI ->>>

Źródło artykułu: