- Nawet obaj razem nic nie wskórają, bo ja jestem trenerem i ja rządzę w kadrze. Ich stanowisko nie zmieni mojej decyzji - powiedział niemieckiemu Expressowi Franciszek Smuda. - Ryzyko, że Peszko zachowa się w podobny sposób trzeci albo czwarty raz, jest dla mnie zbyt duże - dodał selekcjoner.
Wszystko wskazuje na to, że Sławomirowi Peszce wybaczył już trener FC Koeln, Stale Solbakken i Polak zagra w najbliższej kolejce Bundesligi. Jednak nawet to nie przekonuje "Franza". - Nie interesuje mnie to. Gdybym to ja był trenerem FC, natychmiast zesłałbym Peszkę za jego zachowanie do drugiej drużyny - stwierdził stanowczo Smuda.