Włochy: Śmierć piłkarza na boisku, wszystkie mecze Serie A odwołane

Do tragedii doszło podczas meczu Serie B pomiędzy Pescarą a Livorno, podczas którego 25-letni zawodnik Piermario Morosini zmarł z powodu ataku serca. Władze ligi natychmiast podjęły decyzję o odwołaniu wszystkich meczów na Półwyspie Apenińskim.

Livorno prowadziło w Pescarze 2:0, gdy w 31. minucie Piermario Morosini upadł na boisko. Służby medyczne po próbie reanimacji na murawie odwiozły go do szpitala. - To był atak serca. Niestety zawodnik zmarł natychmiast po tym, jak przyjechał ambulans. Nie udało mu się odzyskać przytomności - poinformował lekarz.

Urodzony w Bergamo Morosini, były młodzieżowy reprezentant Włoch, miał 25 lat i występował w Livorno Calcio na zasadzie wypożyczenia z Udinese Calcio. W tym sezonie rozegrał 9 meczów. Morosini w wieku 15 lat stracił matkę, a dwa lata później ojca. Niedługo potem w wypadku zginął jego brat.

W związku z tragedią władze ligi odwołały wszystkie sobotnie i niedzielne pojedynki Serie A. Nie podjęto jeszcze decyzji, czy odbędzie się poniedziałkowe spotkanie Cagliari z Catanią.

Komentarze (3)
avatar
Grek Zorba
14.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jest jednak różnica gdy na boisku umiera piłkarz, kolega tych którzy mają grać. Na pewno wszyscy zamiast grać by o tym myśleli. Jestem przeciwny tym wszystkim żałobom, ale w tym wypadku zgadzam Czytaj całość
avatar
Max
14.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To zawodnicy graja i sa w centrum uwagi, nie pojedynczy kibic. No chyba ze wbiegl by na murawe i popelnil rytualne samobojstwo. 
avatar
steffen
14.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A gdyby zmarł kibic to też odwołaliby mecze ? Trochę tego nie rozumiem.