Tego, że Jupp Heynckes dokona kilku roszad w składzie, można było się spodziewać. Nieoczekiwanie podobną taktykę zastosował również Thomas Tuchel i w efekcie wśród rezerwowych zasiedli tacy gracze jak Franck Ribery, Philipp Lahm, Mario Gomez, Christian Wetklo, Eugen Polanski, Eric-Maxim Choupo-Moting i Mohamed Zidan.
Bayern w pierwszej połowie rozczarował na całej linii. Gospodarze dobrze radzili sobie tylko do 20. metra przed bramką Heinza Muellera i golkiper Mainz ani razu nie musiał interweniować. Bawarczycy ożywili się dopiero w 43. minucie - najpierw Anatolij Tymoszczuk płasko huknął w słupek, a po chwili Ivica Olić znalazł się oko w oko z golkiperem po świetnym podaniu Thomasa Muellera i fatalnie skiksował.
Pojawienie się na murawie Ribery'ego nic nie dało. Dopiero wejście Gomeza ożywiło poczynania Bayernu. Lider klasyfikacji strzelców nie popisał się jednak w 62. minucie, gdy przestrzelił w sytuacji sam na sam. Chwilę wcześniej na boisku zameldował się Polanski i wspomagał kolegów w rozbijaniu ataków gospodarzy. Z Arjenem Robbenem świetnie radził sobie Radoslav Zabavnik. W 89. minucie strzał rozpaczy oddał Toni Kroos, ale futbolówkę na korner zbił Heinz Mueller.
Bayern, który zremisował po raz pierwszy na Allianz Arena w tym sezonie, w środę z BVB spisywał się nieźle, ale w sobotę zaprezentował beznadziejną formę. Jeśli Gwiazda Południa nie poprawi się, nie będzie miała żadnych szans w półfinale z Realem Madryt.
BORUSSIA WYGRAŁA DERBY Z SCHALKE, PIĘKNY GOL PISZCZKA ->>>
TABELA BUNDESLIGI ->>>
Bayern Monachium - FSV Mainz 05 0:0
Składy:
Bayern: Neuer - Rafinha, Boateng, Badstuber, Contento - Tymoszczuk, Schweinsteiger - Robben, T. Mueller (79' Kroos), Alaba (46' Ribery) - Olić (60' Gomez).
Mainz: H. Mueller - Pospech, Kirchhoff, Noveski, Zabavnik - Baumgartlinger (61' Polanski), Soto - Caligiuri, Ivanschitz (57' Choupo-Moting), N. Mueller (74' Bungert) - Szalai.
Żółte kartki: Badstuber (Bayern) oraz N. Mueller (Mainz).