Jakub Wilk jesienią został wypożyczony do Lechii Gdańsk za 50 tysięcy euro. W umowie jest zapis, że gdański klub może go wykupić, jeżeli zapłaci za kartę zawodnika 200 tysięcy euro. Do 2013 roku Wilk ma ważny kontrakt z Kolejorzem. Wszystko wskazuje na to, że w Lechii pogra tylko do końca rundy wiosennej. W 86 minucie spotkania z Lechem Poznań, zawodnik Lechii interweniował tak niefortunnie w polu karnym, że wybił piłkę wprost pod nogi Mateusza Możdżenia, który zdobył dla Kolejorza zwycięską bramkę. Po tym meczu rozpętała się burza. - Zapakować i odesłać do Poznania. Jego ostatni występ i dramatyczny błąd zakrawa na kpinę. Nie dziwię się opiniom wielu ludzi, którzy twierdzą, że Jakub chciał pomóc Lechowi w zdobyciu pucharów - napisano na stronie Lechia.net.
O ile kibice Kolejorza kpią z zawodnika i uważają, że jego zachowanie w polu karnym było nieodpowiednie, o tyle kibice Lechii posuwają się do oskarżeń o to, że Wilk celowo pomógł Lechowi w zwycięstwie. Oliwy do ognia dolewa fakt, że Wilk wystąpił w tym meczu z koszulką bez loga Lechii Gdańsk. Tę sprawę wyjaśnił już jednak magazynier Lechii, który przyznał, że wynikało to z jego niedopatrzenia.
Źródło: Polska The Times Głos Wielkopolski