Kiedy Fernando Torres strzelił bramkę na 2:2 i tym samym zaprzepaścił szanse FC Barcelony na awans do finału Ligi Mistrzów, na Camp Nou rozległo się chóralne "Ole-le ola-la, ser del Barca es el millor que hi ha" czyli "Być kibicem Barcy to najlepsza rzecz na świecie". W Katalonii nikt nie ma wątpliwości, że futbol okazał się dla Barcelony niesprawiedliwy. Andres Iniesta dodał, że jeżeli już Barca miała przegrać ten mecz, to właśnie w taki sposób - nie rezygnując ze swojego stylu gry. Warto przypomnieć, że w takim samym tonie piłkarze reprezentacji Hiszpanii wypowiadali się podczas mundialu po porażce na początku ze Szwajcarią. Później wywalczyli mistrzostwo świata.
Co do tego, że Duma Katalonii będzie odnosić sukcesy, nikt z ludzi zebranych na Camp Nou nie miał wątpliwości. Powstaje jedynie pytanie, czy będą to wyniki pod wodzą Josepa Guardioli. Podobno jeszcze nigdy szkoleniowiec Barcy nie przemawiał do swoich zawodników tak krótko, jak po meczu z Chelsea. Zapowiedział jednocześnie, że wkrótce spotka się z prezesem klubu i wspólnie zadecydują, co jest lepsze dla Barcy. Wśród potencjalnych następców Guardioli wymienia się Ernesto Valverde i Laurenta Blanca.
Źródło: Przegląd Sportowy
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)