Presja kontra luz - zapowiedź meczu Lech Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała

T-Mobile Ekstraklasa wkracza w końcową fazę i ostatnie dwie kolejki zapowiadają się niezwykle emocjonująco, bo aż pięć zespołów walczy o mistrzostwo Polski. Jednym z nich jest Lech Poznań, który podejmie Podbeskidzie Bielsko-Biała.

Michał Jankowski
Michał Jankowski

Jeszcze tydzień temu, mając na uwadze fatalną serię za trenera Jose Marii Bakero, dla poznaniaków sukcesem byłoby zapewnienie sobie prawa startu w Lidze Europy. Obecnie po passie siedmiu meczów bez porażki apetyty znacznie wzrosły. Lech mimo iż zajmuje czwartą pozycję traci tylko dwa punkty do lidera i sporo osób wierzy w walkę o mistrzostwo Polski.

Presja w dwóch ostatnich spotkaniach może być więc duża, bo wpadka może przekreślić nie tylko szanse na walkę o triumf w T-Mobile Ekstraklasy, ale również o Ligę Europy. Zupełnie inaczej jest w szeregach Podbeskidzia Bielsko-Biała, które ma już pewny awans i w Poznaniu mogą zagrać na luzie. - Nie wiem czy zagrają na totalnym spokoju, bo nie zaglądam im do szatni, ale na pewno będą bardzo trudnymi rywalami. Jest to zespół sprawiający niespodzianki. W określonych fragmentach gry mają swoją jakość i są pozbawieni presji - mówi Mariusz Rumak, trener Lecha.

Podbeskidzie nie wygrało czterech ostatnich spotkań, ale lekceważyć go nie można, ponieważ w tym sezonie pokonało już m.in. Legię Warszawa i Wisłę Kraków. - Musimy być skoncentrowani. Znamy swoją jakość, wiemy gdzie ostatnio popełnialiśmy błędy i wyciągamy z nich wnioski. Mam nadzieję, że będzie to widać już w czwartek - dodaje Rumak, który w ostatnich dniach starał się poprawić jakość w ofensywie. - Staraliśmy się ciężko pracować. Jest to dla nas ważny moment sezonu i pracujemy nad grą ofensywną, bo w pierwszej połowie meczu z Polonią nie było takiego parcia na bramkę jakiego bym oczekiwał - kontynuuje szkoleniowiec Kolejorza.

W porównaniu do poprzedniego meczu kadra Lecha będzie dużo silniejsza. Do zdrowia wrócił już Luis Henriquez, a kary za kartki odbyli Hubert Wołąkiewicz i Artiom Rudnev. Zabraknie więc tylko Manuel Arboledy i Siergieja Kriwca. W ekipie z Bielska-Białej nie wystąpi kontuzjowany Juraj Dancik.

Podbeskidzie w ostatnim roku rywalizowało z Lechem aż trzykrotnie. W rundzie jesiennej padł bezbramkowy remis. Z kolei w poprzednim sezonie obie drużyny rywalizowały w Pucharze Polski. Podbeskidzie występujące wówczas w pierwszej lidze było bliskie sprawienia niespodzianki, ale ostatecznie Kolejorz wygrał w rewanżu 3:2 (1:1 w pierwszym meczu) i to on awansował do kolejnej rundy. Czy w czwartek również Górale napsują krwi Lechitom?

Lech Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała / cz. 03.05.2012 godz. 18:00

Przewidywane składy:

Lech Poznań: Burić - Kikut, Wojtkowiak, Kamiński, Henriquez - Możdżeń, Murawski, Injac, Tonev - Rudnev, Ubiparip.

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Bąk - Sokołowski, Byrtek, Konieczny, Król - Ziajka, Łatka, Reiman, Cohen, Patejuk - Demjan.

Sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz).

Zamów relację z meczu Lech Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Wyślij SMS o treści SF PODBESKIDZIE na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Lech Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Wyślij SMS o treści SF PODBESKIDZIE na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×