Fachowcy w swoich żywiołach - zapowiedź meczu Pogoń Szczecin - Kolejarz Stróże

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Aktorzy sobotniego meczu jesienią spisywali się bez zarzutu, lecz wiosną nie zachwycają. Aby poprawić swoją sytuację w grze o awans, muszą zrobić to, co potrafią najlepiej w stawce pierwszoligowców. Pogoń - zwyciężyć u siebie, Kolejarz - na wyjeździe. Porażka może okazać się znamienna w skutki.

Obie ekipy plasują się w dolnej połówce tabeli wiosny, ale wciąż nie straciły szans na awans. Ba, Pogoń jest dziś wiceliderem, choć w ośmiu tegorocznych kolejkach zdołała zebrać zaledwie osiem punktów. Kolejarz traci do sobotniego przeciwnika pięć oczek i jeśli po najbliższym meczu chce poważnie myśleć o promocji, nie może pozwolić szczecinianom na powiększenie tego dystansu.

Stróżanie jeszcze do niedawna sprawiali wrażenie zespołu rozpędzającego się. Przez niemal cały kwiecień nie przegrali, po wygranych z Wisłą Płock oraz Arką znów doskoczyli do czołówki, a po kwadransie ostatniego meczu z Polonią Bytom prowadzili dwiema bramkami. Wówczas jednak wydarzyła się katastrofa, z podopiecznych Przemysława Cecherza zeszło powietrze i pozwolili rywalom na odrobienie strat z nawiązką.

Trener Kolejarza tłumaczył tę porażkę (2:3) błędem w przygotowaniach. - Szybko zdobyliśmy gole i można było spokojnie to spotkanie kontrolować. Nie byliśmy w stanie tego zrobić. Jakiś błąd musiał być popełniony w tygodniu, bo zespół strasznie odstawał fizycznie od rywala - przyznał się do błędu.

Cecherz w Szczecinie nie skorzysta z pauzującego za kartki Krzysztofa Gajtkowskiego, zawodnika mającego patent na Portowców. "Gajtek" strzelał Pogoni gole w barwach GKS-u Katowice, Lecha, a nawet w bieżącym sezonie jako piłkarz Warty. Do składu wraca za to Michał Chrapek, w gotowości są też Dariusz Zawadzki i Dominik Sobański. Ten pierwszy ma za sobą epizod w Pogoni, drugi znaczną część kariery spędził na Pomorzu Zachodnim.

Pełny wybór przy ustalaniu składu będzie miał Ryszard Tarasiewicz, od kilku tygodni starający się wyciągnąć z kryzysu Pogoń. Efekt jego poczynań jest dotychczas mierny. Szczecinianie wygrali zaledwie raz z fatalnie prezentującą się Flotą, stylem gry nie zachwycają, a w końcówce sezonu czekają ich bardzo wymagający przeciwnicy.

Dariusz Zawadzki w koszulce Pogoni w meczu z... Kolejarzem
Dariusz Zawadzki w koszulce Pogoni w meczu z... Kolejarzem

Wicelider tabeli musi zacząć punktować. Z podobnym zamiarem wybrał się już w minionym tygodniu do Ząbek, gdzie jednak ponownie skończyło się na zapowiedziach. Pogoń w meczu z Dolcanem prowadziła grę, ale indywidualnymi błędami przekreśliła szansę na choćby remis. - Postawą mojego zespołu nie byłem zaskoczony. Ktoś powie, że Tarasiewicz broni swoich zawodników, a może i siebie. Nie. Była jakość w grze, stwarzaliśmy sobie sytuacje. Mecz mogliśmy rozstrzygnąć do przerwy. Kuriozalnie straciliśmy bramki po błędach - wskazał szkoleniowiec, który paradoksalnie zapowiedział, że pomyłki defensorów nie zaowocują rewolucją w składzie.

Słowa Tarasiewicza często jednak nie mają odbicia w rzeczywistości. Przed tygodniem trener przywrócił do pierwszego zespołu Łukasza Matuszczyka, choć kilka dni wcześniej taki ruch wykluczył. W środku tygodnia, mimo przeciwnych zapowiedzi, pożegnał współpracowników Marcina Sasala - Sergiusza Wiechowskiego oraz odpowiedzialnego za przygotowanie fizyczne Mariusza Skutę. Decyzje te częściowo potwierdziły przypuszczenia, iż bolączką Pogoni po okresie przygotowawczym są właśnie problemy z motoryką.

Optymistycznym sygnałem dla gospodarzy jest historia kontaktów z Kolejarzem - dwie wiktorie, remis i zaledwie jeden stracony gol. Ostatni podział punktów w Stróżach otworzył serię aż dziesięciu meczów bez porażki, która poprowadziła Pogoń aż na szczyt tabeli.

W przeddzień potyczki Portowcy nie wydają się być faworytem. To stróżanie wiosną częściej punktują, zdobywają gole, a rzadziej je tracą. Nawet atut w postaci własnego obiektu wydaje się być równoważony przez wyjazdową formę Kolajarza. Wynik starcia najskuteczniejszego zespołu na wyjazdach z najmniej gościnną Pogonią jest zatem sporą niewiadomą.

Pogoń Szczecin - Kolejarz Stróże / sob. 05.05.2012 godz. 20.00

Przewidywane składy:

Pogoń: Janukiewicz - Rogalski, Hernani, Williams, Pietruszka, Frączczak, Golla, Akahoshi, Ława, Kolendowicz, Djousse.

Kolejarz: Sobański - Basta, Cichy, Markowski, Walęciak, Rupa, Wolański, Niane, Stefanik, Nitkiewicz, Kowalczyk.

Sędzia: Wojciech Krztoń (Olsztyn).

Zamów relację z meczu Pogoń Szczecin - Kolejarz Stróże Wyślij SMS o treści SF KOLEJARZ na numer 7303 Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Pogoń Szczecin - Kolejarz Stróże Wyślij SMS o treści SF KOLEJARZ na numer 7101 Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
Wars
5.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tylko zwycięstwo Pogoni może jeszcze przybliżyć awans,bo następne kolejki mogą tylko pokazać,że Pogoń ten...sezon może spisać na ....straty.  
BartekFlota
5.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
chociaż wy nie zawiedźcie, do boju Pogoń  
avatar
DariuszPortowiec
5.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ciężki mecz, ale koniecznie trzeba zwyciężyć by poważnie myśleń o Extra  
avatar
Bartomeul
4.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ostatnia szansa dla Pogoni żeby uratować sezon, tak byłoby w normalnej lidze, a tak to nawet jeśli przegrają to i tak w gruncie rzeczy nic się nie wydarzy, choć Piast wygrał w tej kolejce