Arsenal Londyn już od trzech meczów nie potrafił wygrać. Przegrał z Wigan Athletic, a później zremisował z Chelsea Londyn oraz Stoke City. Zwycięstwo nad Norwich City było koniecznością, aby Kanonierzy znaleźli się w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie.
Zaczęło się po myśli gospodarzy. Już w drugiej minucie padł gol dla Arsenalu. Precyzyjnie do Yossiego Benayouna podał Tomas Rosicky, a Izraelczyk nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce przeciwnika. Wydawało się, że Kanonierzy wracają do dobrej dyspozycji.
Jednak Kanarki nie zamierzały się poddawać i w 12. minucie doprowadziły do wyrównania. Ogromny błąd popełnił Wojciech Szczęsny, ponieważ Hoolahan strzelił płasko, wprost w niego. Polak źle przyłożył ręce do futbolówki i ta wpadła do jego bramki.
Sensacją zaczęło pachnieć w 27. minucie, gdy Norwich już prowadziło. Hoolahan podał do Holta, a ten oddał strzał z 16 metrów. Futbolówka odbiła się od Kierona Gibbsa i przeleciała nad głową bezradnego Szczęsnego.
Kilka minut później boisko musiał opuścić Backary Sagna, który nieatakowany doznał poważnej kontuzji. Prawdopodobnie ma złamaną nogę. Do przerwy więcej goli nie padło. Arsenal musiał gonić wynik. Do remisu doprowadził dopiero 18 minut przed końcem. Wówczas Alex Song bardzo dobrze podał do Robina van Persiego i tym razem Holender trafił do siatki rywali.
Osiem minut później Arsenal już prowadził. Znów na listę strzelców wpisał się van Persie. Dla niego była to 30. bramka w ligowym sezonie. Kanonierzy jednak nie wygrali tego meczu. Pięć minut później był ponownie remis. Bezradnego w tej sytuacji Szczęsnego pokonał Morison.
Arsenal nie wygrał czwartego z rzędu meczu i teraz musi liczyć na potknięcia Newcastle United oraz Tottenhamu Hotspur. Inaczej Kanonierzy mogą nie zagrać nawet w Lidze Mistrzów!
Arsenal Londyn - Norwich City 3:3 (1:2)
1:0 - Benayoun 2'
1:1 - Hoolahan 12'
1:2 - Holt 27'
2:2 - Van Persie 72'
3:2 - Van Persie 80'
3:3 - Morison 85'
Co za głupota? Co ma Chelsea Londyn do Arsenalu?
Autorowi chyba chodziło o Tottenham i Newcastle.