Jakub Błaszczykowski w rundzie rewanżowej sezonu 2011/2012 znajduje się w życiowej formie, ale Mario Goetze, który jesienią wygrywał rywalizację z Polakiem, od kilku tygodni trenuje już na pełnych obrotach i jest gotowy do gry. Joachim Loew niedawno stwierdził, że 19-latek będzie w reprezentacji Niemiec podczas EURO 2012 kimś więcej niż tylko dżokerem.
W sobotę Borussia rozegra ostatni mecz przed letnią przerwą - z Bayernem Monachium w finale Pucharu Niemiec. Dortmundczycy od dawna nie ukrywają, że triumf w tych rozgrywkach jest ich głównym celem, dlatego też sobotnia rywalizacja w Berlinie będzie najważniejszym meczem sezonu. Pewniakami do gry od 1. minuty mogli czuć się Łukasz Piszczek i Robert Lewandowski, ale niejasnym było, czy na prawym skrzydle wystąpi "Kuba" czy Goetze.
Wątpliwości rozwiał w czwartek Juergen Klopp. - Mario Goetze znajduje się w bardzo dobrej formie, ale prawdopodobieństwo, że mecz z Bayernem zacznie na ławce jest zdecydowanie większe od tego, że zagra w podstawowym składzie - zapowiedział trener. Wypowiedź ta jednoznacznie świadczy o tym, że obecnie Klopp bardziej ceni umiejętności Błaszczykowskiego od Goetze. To dobry prognostyk dla kadry Franciszka Smudy przed mistrzostwami Europy.