Atletico Madryt triumfatorem Ligi Europejskiej!

Atletico Madryt, podobnie jak dwa lata temu, zwycięzcą Ligi Europejskiej! W spotkaniu finałowym Los Colchoneros pokonali Athletic Bilbao 3:0, a dublet skompletował Radamel Falcao.

Mimo wysokiego wyniku, to nie był jednostronny pojedynek. Oba zespoły stworzyły świetne widowisko, które trzymało w napięciu niemal do końca. O triumfie piłkarzy Diego Simeone zdecydowały niuanse, a zwłaszcza kapitalna dyspozycja Radamela Falcao. Kolumbijczyk otworzył wynik już w 7. minucie, gdy cudownie przymierzył z narożnika pola karnego i posłał futbolówkę w okienko. Ta bramka ustawiła przebieg rywalizacji i wprowadziła chaos w szeregi Athletiku.

Baskowie starali się szybko odrobić stratę, ale mimo zdecydowanych ataków, mieli problem z kreowaniem stuprocentowych sytuacji. Takowa nadeszła jednak w 19. minucie, gdy Ander Herrera idealnie zacentrował do Fernando Llorente, ale reprezentant Hiszpanii zaliczył fatalny kiks. To był jeden z kluczowych momentów spotkania, gdyż vis a vis gwiazdora Athletiku w ekipie przeciwnej, Radamel Falcao takich okazji nie marnował. W 34. minucie Kolumbijczyk perfekcyjnie zwiódł dwóch rywali w polu karnym i nie dał szans Gorce Iraizozowi strzałem z 8 metrów.

Ekipa Marcelo Bielsy znalazła się pod ścianą i w drugiej połowie musiała zagrać odważniej. Robiła to, lecz poważne zagrożenie zaczęła stwarzać dopiero w ostatnich dwudziestu minutach. Wyborne okazje mieli Ibai Gomez, Oscar de Marcos i Markel Susaeta, jednak wszyscy pudłowali. Dopiero Andoni Iraola w 79. minucie przymierzył w światło bramki, ale jemu na drodze stanął doskonale dysponowany Thibaut Courtois.

Piłkarze Atletico przetrzymali tę nawałnicę i wreszcie zadali decydujący cios. Na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry perfekcyjnie z ostrego kąta uderzył Diego i Iraizoz skapitulował po raz trzeci. W tym momencie losy finału były już rozstrzygnięcie i zespół z Madrytu mógł świętować.

3:0 to zbyt wysokie zwycięstwo Atletico, ale raz jeszcze przekonaliśmy się, że futbol bywa bezlitosny. Jednak w tym tkwi jego piękno, bo trzeba przyznać, że tegoroczny finał Ligi Europejskiej był kapitalnym widowiskiem. Obu drużynom niezwykle zależało na triumfie, a widok Basków płaczących jeszcze długo po ostatnim gwizdku sędziego był poruszający.

Atletico Madryt - Athletic Bilbao 3:0 (2:0)

1:0 - Falcao 7'
2:0 - Falcao 34'
3:0 - Diego 85'

Składy:

Atletico Madryt: Courtois - Juanfran, Godin, Miranda, Luis, Suarez, Gabi, Diego (90' Koke), Adrian Lopez (88' Salvio), Turan (90+3' Dominguez), Falcao.

Athletic Bilbao: Iraizoz - Iraola, Martinez, Amorebieta, Aurtenetxe (46' Gomez), Herrera (63' Toquero), Iturraspe (46' Perez), De Marcos, Susaeta, Muniain, Llorente.

Żółte kartki: Falcao (Atletico) oraz Herrera, Amorebieta, Perez, Susaeta (Athletic).

Sędzia: Wolfgang Stark (Niemcy).

Komentarze (16)
avatar
19GKM17-19BKS20
10.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
FALCAO ! 
avatar
MITCH
10.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Boże widzisz a nie grzmisz... Falcao kosztował tyle co Carroll (i już wtedy było wiadomo, że jest genialny) - Dalglish żałosny typek... Tak samo teraz Depsey:/ za 15mln około (oczywiście funtów Czytaj całość
avatar
łysy
10.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zasłużenie :) 
avatar
paawloo123
10.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hehe coś tak czułem :) Brawo panowie i super gratulacjie dla Falcao który super sezon rozgrywa 1 bramka marzenie! 
avatar
Dzejson Vel Kramp
10.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Falcao mistrzostwo świata w tamtym roku zdobył puchar z Porto a dzisiaj z Atletico Madryt !!!