Siedmiu zawodowców w ekstraklasie

Siedmiu zawodowych sędziów będzie w przyszłym sezonie prowadzić spotkania T-Mobile Ekstraklasy. W tym gronie zabraknie Roberta Małka, który nadal będzie miał status amatora.

Hubert Siejewicz, Szymon Marciniak, Marcin Borski, Paweł Gil, Tomasz Musiał, Paweł Raczkowski i Daniel Stefański - to lista sędziów, którzy w przyszłym sezonie będą mieli status zawodowców. W stawce tej zabraknie Roberta Małka, który nie chciał zrezygnować z etatu jako oficer policji. Wśród członków Zarządu Kolegium Sędziów pojawiły się głosy, aby zrównać status zawodowca i amatora. Byli też zwolennicy pół-zawodowstwa. Jednak szef Kolegium Sędziów Zenon Przesmycki, jak również stanowiska PZPN i Ekstraklasy były jednoznaczne - albo zawodowstwo, albo amatorka.

Każdy z sędziów zawodowych miesięcznie otrzyma średnio 9 tysięcy brutto. Dodatkowo za każdy mecz będzie mógł zarobić 1700 złotych. Sędzia amator za mecz będzie otrzymywał 3600 zł. Dodatkowo sędziowie będą mogli liczyć na premię w momencie, gdy przekroczą liczbę 21 prowadzonych spotkań. Zdaniem Przeglądu Sportowego premia będzie wynosiła 12 tysięcy złotych. Każde spotkanie mniej będzie oznaczało obniżenie premii o 1/6. Zatem sędziowie, którzy poprowadzą 15 spotkań, premii nie otrzymają.

Sędziów cieszy fakt, że coraz więcej arbitrów będzie miało status zawodowca. Martwi to, że większość sędziów nadal będzie amatorami. Niepokojący jest również fakt, że prezes PZPN w porozumieniu z prezesem Ekstraklasy będą mogli z dnia na dzień rozwiązać umowę z sędzią zawodowym.

Źródło: Przegląd Sportowy.

Źródło artykułu: