- Koniec urlopów przyjęliśmy z zadowoleniem, bo każdy jest głodny gry. Wielkim plusem jest to, że będziemy mieć nowe boiska - w sumie trzy, bo oprócz głównego jeszcze dwa boczne. Dzięki temu będziemy pracować w dużo lepszych warunkach niż dotychczas. Chwilowo mamy trochę trudniej, bo przez kilka tygodni zajęcia odbywają się w Kórniku, ale warto przeczekać ten okres. Zresztą dojazd jest bardzo dobry, nie ma niebezpieczeństwa korków - powiedział Tomasz Magdziarz.
W przeciwieństwie do ubiegłego sezonu, tego lata w Poznaniu nie mówi się głośno o celach. Mimo to kapitan zielonych zapewnił, że będą one ambitne. - Nie boimy się stwierdzenia, że interesuje nas awans. To marzenie każdego zawodnika w tej drużynie. Runda jesienna pokaże, czy będziemy w stanie to zrealizować.
Skład poznaniaków będzie nieco zmieniony. W klubie z Drogi Dębińskiej nie ma już Krzysztofa Sobieraja i Tomasza Foszmańczyka, którzy wybrali inne oferty. Wypożyczenia zakończyli ponadto Bartosz Bereszyński, Jakub Słowik i Marcin Klatt. Jakby tego było mało, wciąż nie znamy przyszłości Piotra Reissa. - Faktycznie, będzie trochę ubytków, ale pojawią się też nowi zawodnicy. Część z nich już z nami trenuje. Na pewno nie przystąpimy do sezonu słabsi niż dotychczas. Poza tym wszyscy uczą się na błędach. Rok temu postawiono na nazwiska i przekonaliśmy się, że one nie grają. Od tego czasu polityka jest inna i do naszego klubu trafiają gracze młodsi, głodni sukcesu - dodał Magdziarz.
Pierwszy sprawdzian formy zielonych zaplanowano na 30 czerwca. Tego dnia ekipa Czesława Owczarka zmierzy się w meczu sparingowym z Jarotą Jarocin. Na późniejsze terminy zaplanowano pozostałe potyczki kontrolne - m. in. z KGHM Zagłębiem Lubin i Wisłą Kraków.
