Nowy trener w Ruchu Radzionków

Po tym jak z Ruchem Radzionków pożegnał się Artur Skowronek śląska drużyna pozostawała bez trenera. We wtorek nowym szkoleniowcem jedenastki z Narutowicza został Zbigniew Smółka.

Po tym jak Ruch Radzionków otrzymał licencję na grę w I lidze działacze śląskiego klubu rozpoczęli poszukiwania nowego sztabu szkoleniowego i zawodników gotowych do gry przy Narutowicza w przyszłym sezonie.

Swego czasu sytuacja Cidrów wydawała się dramatyczna. Klubowi groził upadek, a w kadrze radzionkowskiej drużyny pozostawało raptem czterech graczy. Od wtorku ma ruszyć budowa nowego Ruchu, który w przyszłym sezonie ma ze spokojem utrzymać się na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy.

Nową ekipę poprowadzi znany z pracy m.in. w MKS-ie Kluczbork, 40-letni Zbigniew Smółka. Wiadomo już teraz, że nowy szkoleniowiec nie będzie miał do dyspozycji większości podstawowych w poprzednim sezonie zawodników. W żółto-czarnych barwach na pewno nie zagrają już m.in. Piotr Rocki, który wybrał ofertę GKS-u Tychy, Adam Giesa, nowy gracz Kolejarza Stróże, Krzysztof Danielewicz, nowy zawodnik Cracovii, a także Marcin Kowalski i Wojciech Mróz, którzy zagrają w Sandecji Nowy Sącz.

Przy Narutowicza nie zagrają też najpewniej: Krzysztof Baran, Bartosz Kopacz, Michał Nalepa, Emil Wrażeń, Marcin Biernat, Sebastian Radzio, Idrissa Cisse i Łukasz Tumicz, którym skończyły się wypożyczenia i kontrakty wiążące ich z radzionkowskim klubem.

Na pierwszych po letnich urlopach zajęciach radzionkowian pojawiło się dwunastu zawodników. Obok będących w dalszym ciągu piłkarzami Ruchu Piotra Adamka, Marcina Trzcionki, Piotra Łopucha i Mateusza Września, z zespołem trenowali będący obecnie bez kontraktów Mateusz Cieluch, Marcin Dziewulski, Mariusz Muszalik i Mateusz Lebek, wicemistrz Polski juniorów z 2011 r. z Górnikiem Zabrze. Przy budowie kadry właśnie z Roosevelta spodziewane jest największe wsparcie.

W ostatnich latach w Radzionkowie ogrywało się kilkunastu graczy szerokiej kadry klubu z Zabrza i w tym sezonie może być podobnie. Na przeszkodzie może stanąć rosnące zadłużenie Ruchu względem Górnika. Według przybliżonych szacunków radzionkowski klub jest dziś winien zabrzanom 300-400 tys. złotych za wypożyczonych graczy. Przy Narutowicza ciężko byłoby dziś znaleźć kwotę potrzebną, by zadłużenie zniwelować.

Komentarze (0)