Dotychczasowa umowa Jakuba Błaszczykowskiego obowiązywała do połowy 2013 roku. Teraz 26-latek związał się z Borussią Dortmund na kolejne trzy sezony. Równie długą umowę z klubem ma Łukasz Piszczek.
"Kuba" trafił do BVB z Wisły Kraków za 3 miliony euro w lipcu 2007 roku. Do tej pory wystąpił w Bundeslidze 141 razy, zdobył 14 goli i zaliczył 28 asyst. Ma na koncie dwa tytuły mistrza Niemiec (2011, 2012) oraz triumf w Pucharze Niemiec (2012).
W grudniu 2011 roku wiele mówiło się o możliwym odejściu skrzydłowego z klubu. Kapitan biało-czerwonych stracił wówczas miejsce w podstawowym składzie zespołu Juergena Kloppa. Wiosną Błaszczykowski skorzystał jednak z kontuzji Mario Goetzego, wrócił do podstawowej "11" i poprowadził Borussię do zdobycia mistrzowskiej patery.
Reprezentant Polski postanowił zostać w Dortmundzie, mimo że interesowały się nim Liverpool FC, Inter Mediolan i Lazio Rzym. Dlaczego podjął taką decyzję? - Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę kontynuować tutaj moją karierę. Nie ma wielu klubów, które mają tylu kibiców i które przez ostatnie dwa lata osiągnęły tak dużo. Niezwykle cieszę się z nowego kontraktu - wyjaśnił. - Kiedy tutaj przybyłem, Borussia nie była tak dobra. Michael i drużyna zrobili od tego czasu bardzo wiele dla klubu - powiedział, wskazując na dyrektora sportowego.
- Kuba nosi w sercu BVB i szczególnie w ostatnim sezonie pokazał, dlaczego jest dla nas tak wartościowy - pochwalił Polaka Michael Zorc. Błaszczykowski zdradził natomiast główny cel dortmundczyków na nowy sezon. - Chcemy osiągnąć więcej niż do tej pory w Lidze Mistrzów. Dysponujemy odpowiednią wartością, aby to uczynić - zapewnił.