Błaszczykowski nie znudził się Borussią. "Chcę walczyć, walczyć i walczyć"

Jakub Błaszczykowski przedłużył kontrakt z BVB, decydując się na rywalizację z Mario Goetze o miejsce w podstawowym składzie. Jak kapitan polskiej kadry ocenia swoje szanse w pojedynku z 20-latkiem?

W rundzie jesiennej minionego sezonu Jakub Błaszczykowski stracił miejsce w składzie na rzecz wielkiej nadziei niemieckiego futbolu, Mario Goetzego. Wiosną "Kuba" znów zaczął regularnie występować, ponieważ jego młodszy konkurent leczył poważną kontuzję. - Nie można zapominać, że kiedyś było dokładnie odwrotnie: to ja byłem kontuzjowany, a Mario wykorzystał szansę wskoczenia do jedenastki. W takim klubie jak Borussia potrzebna jest duża konkurencja. Zwłaszcza druga połowa sezonu była w naszym wykonaniu znakomita. Graliśmy dobrze, chociaż niektórzy zawodnicy mieli kłopoty zdrowotne i nie mogli występować - mówi 26-latek w rozmowie z RuhrNachrichten.

Błaszczykowski 24 lipca podpisał nowy kontrakt z Borussią Dortmund, na mocy którego jest związany z klubem do połowy 2016 roku. Pod koniec 2011 roku nic nie wskazywało jednak na to, że kapitan polskiej kadry zostanie na dłużej w drużynie Juergena Kloppa. - Wtedy nie zastanawiałem się nad tym, co będzie z moim kontraktem. Celem był tylko i wyłącznie powrót do składu i to mi się udało. Gdy jesteś rezerwowym, musisz codziennie ciężko pracować i czekać na swoją szansę. Ja byłem w stanie pokazać, jak silny jestem, i przyczyniłem się do wywalczenia podwójnej korony. Generalnie ten sezon był dla mnie bardzo, bardzo dobry - ocenia.

"Kubą" interesowały się czołowe europejskie kluby, a mimo to on postanowił zostać w BVB. Czy po wywalczeniu dwóch tytułów mistrzowskich z rzędu znajduje jeszcze motywację do walki w Bundeslidze? - Chcę wygrać tak wiele tytułów, jak to tylko możliwe. Chcę walczyć, walczyć i walczyć. Gdy będę starszy, usiądę i pokażę moim dzieciom wszystko, co osiągnąłem. Póki co po prostu chcę więcej i więcej. To sprawia mi radość. Zainteresowanie ze strony Liverpoolu i Lazio? Ja osobiście nie prowadziłem żadnych rozmów. Teraz temat transferu to już zamknięty rozdział. Nie znam wielu lepszych klubów od Borussii. BVB ma wszystko i nie ma czego chcieć więcej - przekonuje. - Kiedy przybywałem do Dortmundu (w lipcu 2007 roku - przyp.red.), nie spodziewałem się, że zostanę tutaj tak długo. Wszystko było nowe i nie wiedziałem, jak to będzie. A teraz? Jeśli wypełnię nowy kontrakt, będę tutaj prawie 10 lat... - dodaje.

W nadchodzącym sezonie Błaszczykowski znów będzie konkurował z Goetze. Do tego na pozycji prawoskrzydłowego może występować nowy nabytek, Marco Reus. - Przed nami wiele meczów i myślę, że z nas dostanie szansę. Obecnie wszystko jest sprawą otwartą. Zaczynamy absolutnie od zera, a decydować będzie tylko aktualna forma. Najlepsze argumenty to gole i asysty. Czy znów będziemy walczyć z Bayernem? Nie wiem, ale nasz cel to wygranie pierwszego meczu, a potem drugiego i trzeciego. Zobaczymy, jak będzie. Lepiej nie mówić za dużo, ale dobrze grać. To nasza dewiza, która prowadzi nas do sukcesów - kończy "Kuba".

Źródło artykułu: