Nowe zadanie "Wasyla" w Anderlechcie

Marcin Wasilewski w poprzednim sezonie ligowym zdobył dla Anderlechtu trzy gole. Niewykluczone, że w bieżących rozgrywkach jego dorobek strzelecki będzie pokaźniejszy.

RSC Anderlecht dominuje w lidze belgijskiej, jednak boryka się z jednym poważnym problemem - skutecznością rzutów karnych. Jak wyliczyli dziennikarze La Derniere Heure, spośród 17 ostatnio egzekwowanych "jedenastek" Fiołki nie wykorzystały aż 10! W dwóch pierwszych kolejkach nowego sezonu z "wapna" spudłowali kolejno Dieumerci Mbokani i Guillaume Gillet.

W przeszłości rzuty karne dla Anderlechtu wykonywał Marcin Wasilewski i nie zawsze trafiał. Wszystko wskazuje na to, że otrzyma kolejną szansę. - Następna jedenastka będzie dla Wasyla - skomentował zawiedziony swoją postawą Gillet. - Myślę, że to Wasilewski będzie strzelał jako następny. To logiczne, ponieważ jest trzeci w kolejności za Mbokanim i Gilletem - uważa partner reprezentanta Polski z linii obrony, Olivier Deschacht.

O ile Anderlecht otrzyma rzut karny, a "Wasyl" go nie zmarnuje, z pewnością pozostanie stałym egzekutorem i będzie miał okazję powiększyć swój dorobek strzelecki. Do tej pory w 123 występach w Jupiler League zdobył 20 goli. W poprzednim sezonie 31-latek trafił z 11 metrów do bramki Standardu Liege (5:0).

Jeden z goli "Wasyla" dla Anderlechtu z rzutu karnego:

Źródło artykułu: