"Lewy" po raz trzeci wypunktuje Bayern? - przed Superpucharem Niemiec

W niedzielę o 20.00 na Allianz Arena po raz trzeci w 2012 roku Bayern Monachium zmierzy się z Borussią Dortmund. Bohaterem dwóch ostatnich "niemieckich Gran Derbi" był Robert Lewandowski.

- Traktujemy to spotkanie jak najbardziej poważnie. Chcemy rozegrać dobry mecz. Sama seria zwycięstw nad Bayernem nie jest aż tak istotna, ale na pewno możemy wygrać po raz kolejny - mówi przed pojedynkiem o Superpuchar Juergen Klopp. Borussia Dortmund począwszy od sezonu 2010/2011 nie daje Bayernowi Monachium żadnych szans. 2:0, 3:1, 1:0, 1:0 i 5:2 - to rozmiary pięciu kolejnych zwycięstw BVB nad faworyzowanymi przed każdym z meczów Bawarczykami.

Wiosną 2012 roku katem drużyny Juppa Heynckesa stał się Robert Lewandowski. W decydującym o losach mistrzostwa spotkaniu na Signal-Iduna Park Polak zdobył pięknego gola piętą, a w finale DFB-Pokal popisał się hat-trickiem. Niespełna 24-letni snajper w okresie przygotowawczym błyszczał formą i strzelał gola za golem. "Lewandowski trafia i milczy, a z każdą bramką jego wartość rośnie" - piszą dziennikarze RuhrNachrichten. Gwiazdor BVB nabrał wody w usta i nie udziela wywiadów, ponieważ niechybnie zostałby zapytany o swoją przyszłość. Wiele wskazuje to, że "Lewy" rozpoczyna właśnie swój ostatni sezon na niemieckiej ziemi.

Pewne miejsce w wyjściowej "11" mistrzów kraju ma Łukasz Piszczek, a od 1. minuty wystąpi również Jakub Błaszczykowski. Kapitan polskiej kadry, który w lipcu przedłużył kontrakt z BVB, znajduje się, jak określił to Bild, w sensacyjnej formie, podczas gdy Mario Goetze dopiero co wznowił treningi. 20-letni prawoskrzydłowy udał się do Monachium, ale usiądzie tylko na ławce. Klopp nie będzie mógł skorzystać z duetu środkowych pomocników Sebastian Kehl - Sven Bender, których zastąpią mniej doświadczeni Ilkay Gundogan i Moritz Leitner. Oczy kibiców będą zwrócone na Marco Reusa. Pozyskany za ponad 17 mln euro reprezentant Niemiec spróbuje zastąpić Shinjiego Kagawę.

Gol Błaszczykowskiego przeciwko Bayernowi z Superpucharu Niemiec 2008:

W obozie Bawarczyków panuje pełna mobilizacja. Nowy dyrektor sportowy FCB, a przed laty gwiazdor Borussii, Matthias Sammer liczy na pierwsze trofeum. - To dla nas ważny sprawdzian i na pewno damy z siebie wszystko - zapowiada Manuel Neuer. - Jesteśmy jeszcze na etapie przygotowań, ale cieszymy się z możliwości rozegrania meczu na najwyższym poziomie - przekonuje Jupp Heynckes.

Pod nieobecność kontuzjowanych Davida Alaby, Rafinhi, Diego Contento, Bastiana Schweinsteigera i Mario Gomeza w podstawowym składzie pojawią się 18-letni Emre Can, dla którego będzie to debiut w oficjalnym meczu Bayernu, oraz nowy nabytek, jedna z gwiazd Euro 2012, Mario Mandzukić. W drugiej połowie szansę powinien otrzymać ambitny konkurent Arjena Robbena, Xherdan Shaqiri.

Borussia i Bayern zmierzą się o DFL-Supercup po raz trzeci. W 1989 roku 4:3 zwyciężyli czarno-żółci, a 19 lat później było 2:1 dla BVB po trafieniach Błaszczykowskiego i Tamasa Hajnala. Przed rokiem drużyna Kloppa zdecydowanie przeważała w rywalizacji z Schalke, ale Koenigsblauen zdołali doprowadzić do rzutów karnych i wywalczyli cenne trofeum.

Bayern Monachium - Borussia Dortmund / nd. godz. 20.00

Prawdopodobne składy:

Bayern: Neuer - Lahm, Dante, Badstuber, Can - Luiz Gustavo, Kroos - Robben, Mueller, Ribery - Mandzukić.

Borussia: Weidenfeller - Piszczek, Subotić, Hummels, Schmelzer - Gundogan, Leitner - Błaszczykowski, Reus, Grosskreutz - Lewandowski.

Sędzia: Michael Weiner.

Zapowiedź Superpucharu przygotowana przez monachijski dziennik TZ:

Komentarze (5)
paulina
12.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to będzie dobre spotkanie. nie będę obstawiać wyniku meczu,bo nie ma sensu, ale jestem całym sercem za Bayernem:) 
avatar
Arcadius
12.08.2012
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Shaqiri jeśli będzie dostawał szanse może być objawieniem sezonu. Ciekawe jak swoja szanse wykorzytsa Mandzukic. W tym meczu bedzie jednak 3:1 dla BVB - 2x Lewy, 1x Kuba. 
avatar
marco_er
12.08.2012
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
powinien grać Shaqiri w Bayernie, a nie Robben... ciekawe jak pójdzie Canowi. w każdym razie stawiam na 2:0 dla Bayernu po golach Mandzukicia w 38. i Kroosa w 65. ;)