Csaba Horvath spadł z wysokości po walce o piłkę z Mouhamadou Traore i uderzył ugiętą ręką o podłoże. Członkowie sztabu medycznego, którzy wbiegli na boisko, bez chwili zawahania poinformowali trenerów KGHM Zagłębia o konieczności zmiany.
Wyraźnie cierpiący z bólu obrońca opuścił boisko na noszach, jego miejsce na boisku zajął Bartosz Rymaniak. - Kontuzja miała spore znaczenie dla wyniku. Wprawdzie ćwiczyliśmy w ustawieniu z Rymaniakiem, ale to nie on był podstawowym graczem naszej defensywy - nie ukrywał po porażce 0:4 trener Pavel Hapal.
Horvath bardzo szybko został przetransportowany do szpitala, gdzie prześwietlono kończynę. Badanie potwierdziło złamanie ręki.