Najlepsza "11" 2. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

Portal SportoweFakty.pl wybrał najlepszą "11" 2. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Problem mieliśmy z obsadą bramkarza i napastników, ponieważ żaden z zawodników nie wyróżnił się aż tak bardzo.

Najlepsza "11" 2. kolejki T-Mobile Ekstraklasy wg SportoweFakty.pl:

Richard Zajac (Podbeskidzie Bielsko-Biała) - Po raz kolejny pokazał wysoką klasę, nie miał większych szans przy golu Burligi, ale za to zachował się świetnie choćby w sytuacjach z Ilievem, Quioto czy Kirmem.

Hachem Abbes (Widzew Łódź) - Kolejne dobre spotkanie tunezyjskiego obrońcy. Uratował swój zespół od straty kilku goli i nie dał się zaskoczyć Arkadiuszowi Piechowi. Pomagał łodzianom również w ofensywie i zdobył nawet bramkę, lecz nie została ona uznana. Jest pewnym punktem w defensywie Widzewa.

Łukasz Broź (Widzew Łódź) - Aktywny zarówno w defensywie, jak i ofensywie. To właśnie dzięki niemu Widzew wywalczył rzut karny i wyszedł na prowadzenie.

Paweł Widanow (KGHM Zagłębie Lubin) - Twardy obrońca Zagłębia, który znów musiał z konieczności wcielić się w rolę stopera. Zagrał bez zarzutu, a kibice Miedziowych wybrali go jednym z najlepszych piłkarzy meczu.

Sebastian Madera (Lechia Gdańsk) - Pewny punkt w defensywie Lechii, która w Szczecinie ograła Pogoń. Gdańszczanie zachowali czyste konto, w czym duża zasługa Madery.

Paweł Wszołek (Polonia Warszawa) - Ponownie wszędobylski skrzydłowy był najlepszym Polonistą na boisku. Młody zawodnik "szukał gry", szarpał i dośrodkowywał. To po jego dograniu gola strzelił Teodorczyk, a w samej końcówce ten sam gracz powinien zamienić wrzutkę Wszołka na bramkę wyrównującą.

Aleksandar Tonev (Lech Poznań) - Piłkarz Kolejorza potwierdził ogromny potencjał. Tonev szalał na skrzydle i jedyne do czego można się w jego przypadku przyczepić, to wątpliwej jakości współpraca z Lovrencsiscem. To przyjdzie jednak z czasem. Świetny występ podsumowała boska bramka z trzydziestu metrów.

Abdou Razack Traore (Lechia Gdańsk) - Kapitalna druga połowa z Pogonią w wykonaniu zawodnika Lechii. Strzelił otwierającą bramkę i to dzięki jego nieprzeciętnym umiejętnościom Lechia wygrała.

Maciej Makuszewski (Jagiellonia Białystok) - Nieco wolniej się rozkręcał, lecz jego strzały, nie bez powodu określane mianem prawdziwie atomowych "bomb" - momentami palce lizać. Napędzał lewe skrzydło, zadziorny i waleczny.

Danijel Ljuboja (Legia Warszawa) - Napastnik Wojskowych tym razem nie wpisał się na listę strzelców, ale zaliczył asystę przy trafieniu Marka Saganowskiego na 1:0, a po chwili idealnie obsłużył Michała Kucharczyka, który jednak nie skorzystał z prezentu. Od Serba w Bełchatowie biły opanowanie i charyzma.

Arkadiusz Milik (Górnik Zabrze) - Na miejsce w "11" zasługuje przede wszystkim z powodu dość przewrotnego gola. Jego uderzenie było dla drużyny przeciwnej niebywale zaskakujące - białostoczanie nastawiali się na uderzenie nad murem, zaś Milik pocelował futbolówkę po długim rogu. Natomiast na przestrzeni całego pojedynku - "wiecznie groźny".

Ławka rezerwowych: Dusan Kuciak (Legia Warszawa), Paweł Golański (Korona Kielce), Jarosław Bieniuk (Lechia Gdańsk), Waldemar Sobota (Śląsk Wrocław), Mariusz Rybicki (Widzew Łódź), Michał Żyro (Legia Warszawa), Marek Saganowski (Legia Warszawa).

Komentarze (1)
avatar
Fanatyk__Śląska___Wrocław
28.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cetnarski strzelił 2 bramki ale poza tym niczym się nie wyróżniał