Flota postawiła mur obronny

Wyspiarze od początku sezonu ligowego nie stracili gola i rzadko dopuszczają do zagrożenia pod własną bramką. Ich mur obronny chce w sobotę rozbić Miedź Legnica, która trafia do siatki w każdym meczu.

Passa Floty trwa od czterech kolejek. Rozpoczęła się dość szczęśliwie, głównie dzięki Grzegorzowi Kasprzikowi, który na inaugurację sezonu wybronił strzał z rzutu karnego Adriana Frańczaka. W następnych trzech meczach bramkarz nie musiał już jednak ratować zespołu w tak dramatycznych okolicznościach. Potencjalne zagrożenie pod jego bramką tłumiła często w zarodku formacja obronna.

- Rywale z trudem stwarzają stuprocentowe sytuacje, co można było zauważyć w meczu z GKS-em Tychy. Jeśli chodzi o blok obronny, to nie chcemy eksperymentować na siłę, żeby nie zmieniać tego, co dobrze wygląda. W ostatnim meczu ustawiłem Jasińskiego na lewej stronie, ale to niekoniecznie eksperyment, bo tak samo było przeciw Sandecji czy Górnikowi Zabrze. Obrona ma być szczelna, żebyśmy nadal nie tracili bramek - wyjaśnił trener Dominik Nowak.

Flota straciła ostatniego gola w pucharowym meczu z Górnikiem Zabrze po strzale Arkadiusza Milika
Flota straciła ostatniego gola w pucharowym meczu z Górnikiem Zabrze po strzale Arkadiusza Milika

Poważnym testem dla defensorów będzie sobotnia potyczka z Miedzią Legnica. Podopieczni Bogusława Baniaka trafiali do siatki w każdej z dotychczasowych kolejek. - Zawsze gramy o pełną pulę, niezależnie od miejsca i przeciwnika. Przygotowania rozpoczęliśmy we wtorek, wcześniej piłkarze przeszli odnowę biologiczną i dostali dzień wolnego. Przed nami inne spotkanie niż to przeciw tyszanom. Nie możemy myśleć o tym, że jesteśmy liderem, bo to może okazać się zgubne. Trzeba koncentrować się wyłącznie na rozegraniu dobrych zawodów - zapowiedział Nowak.

Przywołana konfrontacja z GKS-em Tychy uwidoczniła mankamenty Floty w ataku pozycyjnym. Szczególnie przed przerwą ofensywa podopiecznych Dominika Nowaka nie przynosiła wymiernych efektów. - Zabrakło nam jakości i mimo zwycięstwa, będziemy ten mecz analizować. Chcemy poprawić elementy w grze do przodu, przyspieszyć ją. Po przerwie momentami zwiększaliśmy tempo, zagraliśmy z pierwszej piłki, co zaowocowało kilkoma sytuacjami strzeleckimi. Istotne jest także poruszanie bez futbolówki. Starcie z tyszanami należało do trudnych, ale przecież nikt nie powiedział, że będzie łatwo - zaznaczył szkoleniowiec.

Komentarze (1)
avatar
Bartomeul
30.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
sam jestem ciekawy co na Flotę przygotuje Boguś Baniak, bo że coś wymyśli to ja wiem na sto procent, przecież zna ten nasz zachodniopomorski futbol prawie od podszewki 
Zgłoś nielegalne treści