Kaczorowski i Michalski nowymi piłkarzami GKP Gorzów Wlkp.

Po bardzo słabym starcie w rozgrywkach 1 ligi GKP zajmuje dopiero szesnastą pozycję w tabeli. Wzmocnienia poczynione przez klub mają sprawić, że ich konto punktowe znacznie sie powiększy.

Piotr Wiszniewski
Piotr Wiszniewski

Dwaj nowi piłkarze podpiszą umowy z GKP na jeden rok. Dyrektor klubu Tadeusz Babij będzie się starał o jak najszybsze zarejestrowanie zawodników w PZPN-ie aby mogli oni zagrać już w najbliższym spotkaniu z Górnikiem Łęczna. Ostatecznie na występach w GKP Gorzów nie zdecydował się Łukasz Skrzyński.

- Ci zawodnicy, którzy dotarli do nas, określili się gdzie się najlepiej czują, na jakich pozycjach. Kaczorowski mówił lewa pomoc, lewa obrona. Uznaliśmy, że na dzisiaj mocniej obsadzoną i bardziej stabilną mamy lewą obronę. Więc wybraliśmy lewą pomoc. Michalski określił się jasno jako prawa obrona. Ta pozycja na dzisiaj jakoś nie najlepiej wyglądała. Obaj są doświadczeni rozegrali ileś tam meczy w pierwszej lidze. Trudno ich ocenić po pierwszym treningu. Nie wiadomo na ile są przygotowani. Na pewno doświadczenia i umiejętności im nie brakuje. Jak już to brakuje im przygotowania fizycznego. A to myślę, że wyjdzie to po pierwszych dniach i pierwszych meczach. – skomentował trener, Grzegorz Kowalski.

- Padła propozycja przyjazdu do Gorzowa, porozmawiania z prezesem i działaczami. Jestem wolnym zawodnikiem chciałby pograć jeszcze w piłkę. Czemu nie w Gorzowie. Na pewno ktoś kto zerknie w moje CV pomyśli sobie, że przyszedłem odciąć kolejny kupon. Mógłbym już w tym momencie skończyć już grać w piłkę, Mam już jakieś plany na przyszłość związane ze swoją osoba. Po prostu chce grać w piłkę i to jest najważniejsze. Padła propozycja z klubu z Gorzowa. Nie wiem jak to się wszystko potoczy ale na pewno nie jest tak, że będę co miesiąc podchodził do kasy brał te swoje parę złotych i jechał do domu. Mam cały czas ambicje grania w piłkę. Chciałbym udowodnić, że po mimo wieku stać mnie jeszcze na to by w 1 lidzie polskiej grać na dobrym poziomie. – powiedział Paweł Kaczorowski.

- Całą moją grę w piłkę spędziłem na prawej obronie i tam zdecydowanie najlepiej się czuje. Trening był bardzo długi, nie ukrywam. Znam tu kilku chłopaków, z niektórymi spotykałem się w wcześniej w jednym klubie. Przyjęli nas normalnie. Mam nadziej ze przyniesiemy im szczęście i GKP zacznie zdobywać po trzy punkty. W Polonii Warszawa komplikowali mi odejście i szukania innego klubu. Upierali się żebym został u nich. Na pięć dni przed rozpoczęciem kolejki powiedzieli mi jednak nie. Ciężko było w pięć dni coś znaleźć. Wszystkie kluby były już praktycznie skompletowane. - powiedział Krzysztof Michalski.

Na pierwszych zajęciach nowi zawodnicy wzięli udział w wewnętrznej gierce. Kaczorowski został ustawiony na lewej pomocy natomiast Michalski zagrał na prawej obronie - Powiem szczerze, że już dawno na takiej pozycji nie grałem. Ostatnio jeśli już to byłem ustawiany na pozycji bocznego obrońcy. Nie powiem ze jest to jaka nowa pozycja dla mnie. Grałem już kiedyś na takiej pozycji, lecz było to już jakiś czas temu – dodał Kaczorowski.

O tym, że Kaczorowski i Michalski będą faktycznym wzmocnieniem zespołu jest przekonany menadżer GKP - O ich wartości jestem przekonany od dawien dawna. Wiem na co ich stać. Niczym mnie nie zaskoczyli na tym treningu. Trenują od początku rundy jesiennej. Biorą udział w przygotowaniach razem z Wartą Poznań. Raczej nie odbiegali od naszej drużyny. - skomentował menadżer GKP, Mariusz Niewiadomski

Z gorzowskim klubem rozstał się pozyskany przed sezonem Kamil Hempel. Obecnie piłkarz ten przebywa na testach w Polonii Bytom. GKP nadal poszukuje wzmocnień - Nie ukrywam, że szukamy jeszcze jednego doświadczonego zawodnika na środek pola. Jest kilka nazwisk, kilku zawodników z którymi rozmawiam. Nie chce podawać nazwisk aby nie zapeszyć – dodał Mariusz Niewiadomski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×