Kłopoty polskiego obrońcy we Włoszech

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Błażej Augustyn ma ważny kontrakt z Catania Calcio, ale nie jest brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Czy po zamknięciu okna transferowego uda mu znaleźć rozwiązanie tej trudnej sytuacji?

W tym artykule dowiesz się o:

W lipcu Błażej Augustyn wrócił do Catania Calcio z rocznego wypożyczenia do Vicenza Calcio. Początkowo sztab szkoleniowy zespołu występującego w Serie A dawał Polakowi nadzieje na grę, ale szybko okazało się, że trener Rolando Maran zamierza stawiać na innych zawodników.

Począwszy od sierpnia działacze Rossazzurrich poszukują dla Augustyna drużyny, do której mógłby zostać wypożyczony. We włoskiej prasie pojawiało się wiele nazw potencjalnych nowych pracodawców zawodnika (m.in. grające w Serie B Virtus Lanciano i Ascoli Calcio 1898), jednak okres transferowy skończył się, a 24-latek nadal nie zmienił klubu.

Przedstawiciele Catanii wciąż mają nadzieję, że znajdą dla Polaka oraz innych niechcianych piłkarzy Adriana Ricchiutiego oraz Koke satysfakcjonujące rozwiązanie. - Grosseto i Vicenza mają przedłużoną możliwość dokonywania wzmocnień do 10 września i z tymi klubami będziemy negocjować - zdradził przedstawiciel Sycylijczyków, Sergio Gasparin.

Zarówno Vicenza, jak i Grosseto występują w Serie B. Transfer last-minute do jednego z tych zespołów byłby dla byłego młodzieżowego reprezentanta Polski szansą na regularną grę na przyzwoitym poziomie.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)