We wtorkowy wieczór VfL Wolfsburg zmierzy się na wyjeździe w ramach 5. kolejki Bundesligi z Bayernem Monachium. Felix Magath powołał na to spotkanie, w którym Wilki są przez ekspertów skazywany na porażkę, 19 zawodników. Wśród nich znalazł się nieoczekiwanie Mateusz Klich.
Jednokrotny reprezentant Polski został w ten sposób wyróżniony przez szkoleniowca dopiero po raz trzeci - w poprzednim sezonie nie usiadł jednak nawet na ławce w potyczce z Borussią Dortmund (jako jedyny spośród 19 graczy), a w rozegranym 18 sierpnia bieżącego roku pojedynku I rundy Pucharu Niemiec z Schoenberg 95 cały mecz spędził wśród rezerwowych.
To, że Klich zadebiutuje w pierwszej drużynie VfL właśnie na Allianz Arena, nie jest przesądzone, ale sam fakt, iż otrzymał powołanie na tak prestiżowy mecz (poza kadrą znaleźli się m.in. zdolni do gry Marco Russ, Alexander Madlung, Makoto Hasebe, Yohandry Orozco i Felipe Lopes) pokazuje, że notowania byłego zawodnika Cracovii w niemieckim klubie rosną.