Wtorek w Bundeslidze: Błaszczykowski niezbędny w Borussii, pełne poparcie dla Loewa

Juergen Klopp w meczu z HSV posadził Jakuba Błaszczykowskiego na ławce i pożałował swojej decyzji. Javi Martinez we wtorkowy wieczór po raz pierwszy zagra w Bundeslidze w pierwszym składzie Bayernu.

Pełne poparcie dla Loewa

Po gładkiej porażce reprezentacji Niemiec w półfinale Euro 2012 i słabiutkim występie przeciwko Austrii w el. MŚ 2014 pojawiły się nieśmiałe głosy, że czas Joachima Loewa w DFB-Team powinien dobiec końca. Kilka autorytetów niemieckiej piłki skrytykowało "Jogiego" za zbyt ofensywny styl gry, a Juergen Klopp przyznał, że nie odmówiłby pracy z kadrą.

Zmiany na stanowisku selekcjonera na pewno jednak nie będzie. - Loew jest kompetentny, godny zaufania i wiarygodny. Był, jest i pozostanie najlepszym trenerem dla reprezentacji Niemiec - oznajmił prezydent federacji Wolfgang Niersbach.

Martinez w pierwszym składzie

Javi Martinez we wtorkowy wieczór zadebiutuje w wyjściowej jedenastce Bayernu Monachium w meczu Bundesligi. Hiszpan ma zastąpić Bastiana Schweinsteigera albo Luiza Gustavo.

Najdroższy nabytek w historii ligi niemieckiej podpisał umowę z FCB 29 sierpnia. Od tego czasu drużyna Juppa Heynckesa rozegrała 4 mecze, a Martinez wystąpił w nich łącznie przez 119 minut.

Błaszczykowski niezbędny w Borussii

W spotkaniu 4. kolejki z Hamburgerem SV Juergen Klopp posadził na ławce rezerwowych Jakuba Błaszczykowskiego, a od 1. minuty w linii pomocy wystawił tercet Marco Reus - Mario Goetze - Ivan Perisić. Dwaj Niemcy i Chorwat nie współpracowali z sobą tak, jak oczekiwał tego od nich trener i kolejny raz nie wystąpią już razem.

- Mario, Marco i Ivan nie zostawiali sobie wystarczająco dużo przestrzeni, której potrzebowali do prowadzenia swojej gry - stwierdził "Kloppo". Ponieważ w słabej formie znajduje się Kevin Grosskreutz, pewniakiem do występów w podstawowym składzie jest "Kuba". Kapitan polskiej kadry pojawił się na murawie w Hamburgu w 63. minucie i, choć zmarnował stuprocentową okazję, także dzięki niemu Borussia zaczęła stwarzać wiele dogodnych sytuacji.

Augsburg kandydatem numer 1 do spadku

Po 4 kolejkach na ostatnim miejscu w tabeli znajduje się FC Augsburg. Zespół Markusa Weinzierla zdobył dotąd tylko jeden punkt i strzelił tylko jedną bramkę! Dlaczego drużyna z Bawarii spisuje się tak słabo, starał się wyjaśni Bild.

Przede wszystkim w składzie brakuje kontuzjowanych najlepszych strzelców Ja-Cheola Koo i Saschy Moeldersa. Poza tym zupełnie rozczarowują nowe nabytki: Milan Petrzela, Giovanni Sio i Knowledge Musona, którzy nie potrafią zastąpić Hajime Hosogai oraz Axela Bellinghausena. Do tego w słabszej niż wiosną dyspozycji znajdują się obrońcy Sebastian Langkamp i Matthias Ostrzolek. - Nie chcemy porównań do poprzedniego sezonu. Nasza kadra jest wystarczająco silna, by utrzymać się w Bundeslidze - przekonuje menedżer Manfred Paula.

Presja na VfB Stuttgart

Dopiero 17. miejsce w tabeli zajmują podopieczni Bruno Labbadii. VfB Stuttgart po pechowej porażce na inaugurację z VfL Wolfsburg nie potrafi odnaleźć właściwego rytmu. Oznaki lepszej gry można było jednak zobaczyć w niedzielę w Bremie - Die Schwaben przegrywali 0:2, ale zdołali wywalczyć "oczko". - To był dobry mecz w naszym wykonaniu. Żeby punktować, musimy dalej się tak spisywać - uważa kapitan Serdar Tasci.

W środę VfB podejmie 1899 Hoffenheim. - Mecz derbowy to coś wyjątkowego, więc po prostu musimy wygrać. Jeśli nam się to uda, a w sobotę pokonamy Norymbergę, znajdziemy się w połowie tabeli i będziemy mieli pole do ataku na czołowe pozycje - wywiera presję na zawodnikach Fredi Bobic.

Dramat obrońcy Werderu

Tylko przez 119 sekund przebywał na murawie w pojedynku ze Stuttgarte Assani Lukimya. Pozyskany z Fortuny stoper został wprowadzony do gry w 88. minucie i po chwili otrzymał czerwoną kartkę za ostry faul na Georgu Niedermeierze. Federacja zawiesiła środkowego obrońcę na dwa mecze, a Werder Brema nie odwołał się od werdyktu.

- Przyznaję, że był faul, ale spodziewałem się tylko żółtej kartki. Nie powinienem zostać wyrzucony z boiska, a gdy sędzia tak zadecydował, byłem w szoku! To moja pierwsza bezpośrednia czerwona kartka w karierze - kręcił głową Lukimya.

Pochwały dla Kahlenberga, Extebarria wciąż na celowniku

Latem Thomas Kahlenberg był krok od opuszczenia VfL Wolfsburg. Wszystko wskazywało na to, że Duńczyka wykupi Evian Thonon Gaillard, w którym spędził on w ramach wypożyczenia poprzedni sezon. Konkretnej oferty jednak zabrakło i 29-latek został w mieście Volkswagena. Początkowo wydawało się, że u Felixa Magatha Kahlenberg jest skreślony, ale w meczach z Augsburgiem i Greuther Fuerth zagrał od 1. minuty. - W ostatnim spotkaniu spisał się lepiej niż w przedostatnim. Thomas zmierza w dobrym kierunku - ocenił "Qualix".

Według hiszpańskiej gazety AS Wilki w styczniu ponownie spróbują pozyskać Benata Etxebarrię. Rozgrywający Betisu Sewilla był bliski przejścia do VfL w sierpniu, ale kluby nie porozumiały się w kwestiach finansowych.

Komentarze (0)