Tłumy dzieci oglądały mecz Śląska (wideo)
Podczas meczu Śląska Wrocław z PGE GKS-em Bełchatów na trybunach Stadionu Miejskiego zasiadło ponad 8500 dzieci. Najmłodsi sympatycy futbolu doskonale bawili się przez całe spotkanie.
- Byłem na meczu z Ruchem Chorzów jako widz i ogromne wrażenie zrobiła na mnie atmosfera na trybunach. Podobnie było teraz, wszyscy kibice, a w szczególności ci młodsi stworzyli piękną oprawę spotkania - dodał Stanislav Levy, trener WKS-u.
- Graliśmy tak, by zadowolić dzieci, które pojawiły się na trybunach. Zrobiły naprawdę niesamowitą atmosferę i widać było, że doskonale się bawiły. Moim zdaniem to nie ja czy ktoś inny z drużyny był bohaterem tego meczu, ale właśnie dzieci. Dzięki nim chciało nam się grać jeszcze bardziej. Mam nadzieję, że wszyscy, którzy odwiedzili w środę Stadion Miejski, przekonali się do Śląska i jeszcze nie raz przyjdą na nasz mecz - komentował po końcowym gwizdku strzelec dwóch goli dla mistrzów Polski Łukasz Gikiewicz.
W pewnym momencie dzieci, przy asyście starszych kibiców rozciągnęły nad swoimi głowami ogromną "sektorówkę", co było dla nich na pewno sporym przeżyciem. Specjalną patriotyczną oprawę skierowaną do młodych kibiców zaprezentowali także ci już bardziej doświadczeni na kibicowskim szlaku. Dzieci z pozostałymi trybunami podczas meczu wielokrotnie prowadziły także dialog. Doping przez cały mecz był bardzo kulturalny.