Polonia Warszawa będzie miała z górki

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wyjazdowy mecz ze Śląskiem Wrocław będzie dla Polonii Warszawa ostatnim z serii starć z zespołami typowanymi do walki o czołowe miejsca w T-Mobile Ekstraklasie.

W tym artykule dowiesz się o:

Czarne Koszule mierzyły się już tej jesieni z Lechem Poznań, Wisłą Kraków, Jagiellonią Białystok i Legią Warszawa, a przed tygodniem ekipa z Konwiktorskiej zdołała pokonać sensacyjnie liderującego rozgrywkom Widzewa Łódź. W najbliższej serii spotkań warszawski zespół zmierzy się ze Śląskiem Wrocław, a po przerwie przeznaczonej na mecze drużyn narodowych Polonistów będzie czekała seria konfrontacji teoretycznie łatwiejszych.

W starciach z krajowymi potentatami zespół Piotra Stokowca wypracował dorobek dający drużynie czwarte miejsce w ligowej tabeli. Poloniści przegrali tylko raz, z dziewięciu wyjazdowych oczek wyrwali aż siedem, więcej bramek strzelili tylko rywale z Łazienkowskiej. A wszystko to na przekór letnim kłopotom, finansowym zaległościom i serii kontuzji, która sprawiła, że z sześciu dotychczas rozegranych ligowych spotkań każde zespół Czarnych Koszul zaczynał w innym zestawieniu personalnym.

Poloniści potrafili w tym sezonie efektownie pokonać Wisłę Kraków
Poloniści potrafili w tym sezonie efektownie pokonać Wisłę Kraków

- Czas działa na naszą korzyść - nie ma wątpliwości Stokowiec. - Zawodnicy powoli nabierają pewności, bo grają ze sobą coraz dłużej. Pewne schematy zaczynają funkcjonować, potrafimy budować akcje od początku do końca i nie mamy problemów z przestawieniem się z gry defensywnej na ofensywną. Myślę, że będziemy coraz mocniejsi i jeśli wszyscy wyzdrowieją, drużyna powinna mieć naprawdę mocną końcówkę rundy - podkreśla szkoleniowiec Czarnych Koszul.

W niedzielnym meczu ze Śląskiem Stokowiec będzie miał już do dyspozycji i Jacka Kiełba, i Aleksandara Todorovskiego, a poza zasięgiem trenera pozostają jedynie wciąż zmagający się ze zdrowotnymi problemami Marcin Baszczyński oraz Tomasz Hołota. Piłkarze powinni być ponadto podrażnieni i naładowani energią. W trakcie tygodnia w Lubinie Poloniści stracili szansę na sukces w Pucharze Polski i teraz zrobią wszystko, by udowodnić, że porażka z Zagłębiem była tylko wypadkiem przy pracy.

W przypadku wygranej w przerwę na mecze reprezentacji Czarne Koszule mogą wejść nawet jako lider T-Mobile Ekstraklasy. W drugiej połowie października zespół z Konwiktorskiej czeka mecz z przeciętnie spisującym się w tym sezonie Ruchem oraz wyjazd do Bełchatowa, a listopad Poloniści rozpoczną od domowej konfrontacji z Koroną i wizyty w Bielsku-Białej. Jeśli zespół utrzyma formę z początku sezonu, sympatyków stołecznej drużyny może czekać piękna jesień.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)