Celtowie, którzy przegrali 19 z ostatnich 20 wyjazdowych meczów w Lidze Mistrzów (!), świetnie weszli w mecz i już w 12. minucie objęli prowadzenie. Po szybkiej akcji Mikael Lustig zagrał przed bramkę do Gary'ego Hoopera, który strzałem z pierwszej piłki nie dał szans Siergiejowi Pesjakowowi.
Faworyzowani moskwianie, którzy przed dwoma tygodniami omal nie sprawili sensacji na Camp Nou, szybko przeszli do ataków i przewagę udokumentowali krótko przed przerwą - Emmanuel Emenike trafił do pustej brami po podaniu Ariego. Tuż po zmianie stron źle zachował się Fraser Forster (Łukasz Załuska cały mecz przesiedział na ławce), który "wypluł" piłkę po niezbyt mocnym strzale z dystansu. Do futbolówki dopadł Damy de Zeeuw i podał do Emenike, który dopełnił formalności.
Decydujący moment meczu miał miejsce w 63. minucie, gdy stoper Juan Insaurralde przewrócił wychodzącego sam na sam Hoopera. Arbiter najpierw nakazał grać dalej, ale po konsultacji z liniowym odgwizdał faul i pokazał Argentyńczykowi czerwoną kartkę! Celtowie zwietrzyli szansę i nacisnęli z całych sił. Po szybkim wyrównaniu w 90. minucie Georgios Samaras strzałem głową wykorzystał centrę Emilio Izaguirre i niespodzianka stała się faktem.
The Bhoys przerwali katastrofalną serię w spotkaniach poza Celtic Park, ale wciąż muszą pokonać długą drogę do wyjścia z grupy. W następnej serii gier drużyna Neila Lennona zagra na Camp Nou z Barceloną.
Spartak Moskwa - Celtic Glasgow 2:3 (1:1)
0:1 - Hooper 12'
1:1 - Emenike 41'
2:1 - Emenike 48'
2:2 - Kombarow 71' (sam.)
2:3 - Samaras 90'
Składy:
Spartak:
Pesjakow - Makiejew, Insaurralde, Pareja, Kombarow - Kallstroem, Carioca, de Zeeuw (65' Bryzgałow) - Ari (87' Kozłow), McGeady (76' Dziuba) - Emenike.
Celtic:
Forster - Ambrose, Wilson, Wanyama (70' Forrest), Izaguirre - Lustig, Brown, Commons, Mulgrew (80' Ledley) - Samaras, Hooper.
Czerwona kartka: Insaurralde /63'/ (Spartak).
Żółte kartki: Mulgew, Wanyama (Celtic).
Kluczowy moment spotkania - arbiter wyrzuca z boiska obrońcę Spartaka:
[dailymotion=xu18bs]
Mecz z Barcą pokazał że nie będą chłopcami do bicia.
Nie stawiałbym na Celtic i bym przegrał.