Messi: To nieważne, że nie strzelam goli

FC Barcelona pewnie pokonała Benfikę Lizbona w 2. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Leo Messi zaliczył dwie asysty, ale nie wpisał się na listę strzelców.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Leo Messi w pierwszych 7 oficjalnych spotkaniach FC Barcelona w sezonie zdobył aż 10 goli. W kolejnych trzech pojedynkach - z Granadą, Sevillą i Benfiką - nie pokonał bramkarza rywali. - Nie trafiam do siatki? Nie martwię się tym, to nieważne i nie jest celem gry - skomentował Argentyńczyk, który popisał się kapitalnymi asystami przy bramkach Alexisa Sancheza i Cesca Fabregasa.

Mistrzowie Hiszpanii byli zespołem zdecydowanie lepszym od wicemistrza Portugalii i są na dobrej drodze do wywalczenia awansu do najlepszej "16". W następnej kolejce ekipa Tito Vilanovy będzie zdecydowanym faworytem w potyczce z Celtikiem Glasgow. Wcześniej Barcę czekają ligowe spotkania z Realem Madryt i Deportivo La Coruna. - Od środy rozpoczynamy przygotowania do El Clasico. Nie chcemy rewanżu za porażkę w Superpucharze Hiszpanii, jesteśmy tylko zmotywowani, by kontynuować zwycięski marsz w La Liga - zapewnił Messi.

Cieniem na wtorkową wygraną Dumy Katalonii rzuciła się poważna kontuzja Carlesa Puyola. Wszystko wskazuje na to, że kapitan drużyny złamał rękę w łokciu i czeka go wielomiesięczna przerwa w grze. - To wielka szkoda, zwłaszcza że dopiero co wrócił na boisko - kręcił głową Messi. - Fatalna sytuacja, która bardzo nas boli. Jesteśmy mocno zawiedzeni, że straciliśmy Puyola, który jest kluczowym piłkarzem dla Barcelony - dodał Pedro.

Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×