Wysokie ceny odstraszyły kibiców?
Wtorkowe spotkanie z Szachtarem Donieck oglądało z trybun Juventus Stadium tylko 30 tysięcy widzów. Podczas transmisji telewizyjnej dostrzec można było wiele wolnych miejsc, podczas gdy niemal na wszystkich meczach Serie A obiekt wypełnia się po brzegi. Media uważają, że decydujący wpływ na tak słabą frekwencję miały bardzo wysokie ceny biletów.
- Wiele osób narzeka na wygórowane ceny, ale ta kwestia jest złożona. Ceny były adekwatne do przepisów obowiązujących przy tego typu meczach i nie dokonaliśmy żadnych podwyżek. Poza tym sądzę, że gdybyśmy grali na Delle Alpi, na to spotkanie przyszłoby 10 tysięcy widzów. Cieszymy się, że nowy stadion przyciąga więcej fanów - skomentował prezydent Andrea Agnelli.
Juventus rozczarował w spotkaniu z Szachtarem
Kroczący od zwycięstwa do zwycięstwa w Serie A gracze Juventusu Turyn mieli ogromne kłopoty w potyczce z Szachtarem Donieck. - Byliśmy lepsi - przyznał po spotkaniu trener Ukraińców Mircea Lucescu i miał sporo racji. - To nie był Juventus znany z ostatnich miesięcy. Zawodnicy zaczęli spotkanie bardzo słabo i nie wywierali presji na rywalu - ocenił legendarny włoski napastnik Paolo Rossi.
- Biorąc pod uwagę to, co wydarzyło się w końcówce spotkania, zdobyliśmy jeden punkt, a nie straciliśmy dwa. Trafiliśmy na bardzo silnego przeciwnika, który świetnie czuł się w kontrataku, a nam trudno jest utrzymać odpowiedni rytm, jeśli musimy grać co trzy dni - tłumaczył drużynę Claudio Marchisio. - Z wyniku możemy być zadowoleni, ponieważ zdołaliśmy odrobić straty, ale nasz styl pozostawiał wiele do życzenia. Pozwoliliśmy Szachtarowi kontrolować tempo gry, co w Lidze Mistrzów może okazać się zabójcze. W Europie gra się trudno - dodał strzelec bramki, Leonardo Bonucci.
- Szachtar grał znakomicie i zasłużył na zwycięstwo. Ukraińcy stworzyli wiele dogodnych okazji, a w pierwszej połowie powinni dostać rzut karny. Juventus mnie rozczarował, a Andrea Pirlo zupełnie nie przypominał zawodnika, który świetnie grał w sobotę przeciwko Romie - skomentował Gianluca Vialli.
Napastnicy Bolonii poprowadzą Squadra Azzurra do MŚ 2014?
- Myślę, że to możliwe, byśmy ja i Gilardino występowali równocześnie w ataku reprezentacji Włoch - powiedział Alessandro Diamanti, który chwali sobie współpracę z pozyskanym z Genoi Alberto Gilardino. - Ktoś, kto zdobył w Serie A 150 goli, mając zaledwie 30 lat, jest wielkim mistrzem. Alberto to skromny facet, który ciężko pracuje na treningach - dodał napastnik FC Bologna.
Diamanti z dobrej strony pokazał się na Euro 2012. Z kolei Gilardino, który ma na koncie 47 meczów w narodowych barwach, nie znalazł uznania w oczach Cesare Prandellego, ale po tym, jak znakomicie rozpoczął nowy sezon, wydaje się, że nie powiedział w kadrze jeszcze ostatniego słowa.
Zanetti cieszy się na kolejne derby
W niedzielę naprzeciwko siebie staną drużyny AC Milan i Interu Mediolan. Oba zespoły w ostatnich miesiącach nie spisują się najlepiej, ale derbowy pojedynek jak zwykle wywołuje ogromne emocje. - Nie myślę o tym, że to mogą być jedne z ostatnich derbów w mojej karierze. Po prostu cieszę się chwilą - przyznaje Javier Zanetti, który reprezentuje Nerazzurrich od 1995 roku.
- To będzie wielki mecz, w którym nie ma faworyta. Jedyne, co mogę powiedzieć to to, że jesteśmy w dobrej formie i budujemy drużynę, która może błyszczeć przez wiele lat - dodaje Argentyńczyk.
Chievo spadnie do Serie B?
Piłkarze Chievo Werona występują w najwyższej klasie rozgrywkowej nieprzerwanie od 2008 roku. Gialloblu zwykle nie mieli problemów z zachowaniem ligowego bytu, ale teraz po pięciu porażkach z rzędu zsunęli się do strefy spadkowej. Działacze zareagowali błyskawicznie, dymisjonując Domenico Di Carlo i zatrudniając Eugenio Coriniego.
- Czuję się gotowy do podjęcia wyzwania, które zaoferował mi klub. Zamierzam przekazać zespołowi moje kompetencje, entuzjazm i odpowiednio zmotywować zawodników - powiedział 42-latek, który nie ma dużego doświadczenia w pracy trenerskiej. Corini w latach 1998-2003 występował w Chievo jako środkowy pomocnik.
Campagnaro przedłuży kontrakt
Występujący w SSC Napoli od 2009 roku Hugo Campagnaro wkrótce złoży podpis pod nową umową z klubem ze Stadio San Paolo. 32-letni Argentyńczyk jest pewniakiem w linii obrony trenera Waltera Mazzarriego.
- Rozmowy trwają od dłuższego czasu i nic nie stoi na przeszkodzie, by przedłużyć współpracę. Napoli chce Campagnaro, a Campagnaro chce Napoli - ujawnił agent stopera.
Długa kolejka chętnych do pozyskania Ogbonny
Angelo Ogbonna w nowym sezonie udowadnia, że potrafi znakomicie spisywać się w Serie A. Wcześniej 24-latek grał na zapleczu ekstraklasy, ale mimo to otrzymywał powołania do reprezentacji Italii.
Według włoskich mediów zawodnika Torino FC latem przyszłego roku będą chciały pozyskać Juventus, Milan, Napoli, Fiorentina, a także możne Anży Machaczkała. Prezydent Granata Urbano Cairo wycenia Ogbonnę na 20 mln euro.