The Sun po obejrzeniu spotkania biało-czerwonych z RPA zwrócił uwagę na fatalną skuteczność kadrowiczów Waldemara Fornalika. "Snajper Hannoveru 96 Artur Sobiech zmarnował przynajmniej dwie dogodne sytuacje bramkowe. W przerwie kibice wygwizdali swoich reprezentantów, a druga połowa w ich wykonaniu wyglądała jeszcze gorzej. W końcu gol Komorowskiego poprawił nieco nastroje przed wtorkowym meczem" - ocenili dziennikarze.
Anglicy nie mają wątpliwości - na Stadionie Narodowym największym zagrożeniem dla Joe Harta będzie Robert Lewandowski. "Roy Hodgson na próżno może wierzyć, że napastnik Borussii Dortmund znów usiądzie na ławce. Cała Polska będzie się modlić, by Robert Lewandowski odnalazł swoją formę strzelecką" - pisze The Sun, zwracając uwagę również na Ludovika Obraniaka i Adriana Mierzejewskiego. "Polacy potrafią grać ładny futbol i lubią pracować na skrzydłach. Tym razem brakowało im jednak kreatywności Obraniaka. Oszczędzony został też Piszczek" - analizują żurnaliści.
"Czy Polacy są w stanie pokonać Anglików? Nie, sądząc po formie z meczu z RPA. Każda kombinacja angielskich napastników, zwłaszcza ta z wysokim Andym Carrollem, powinna sprawić ich defensywie mnóstwo kłopotów. Polacy są w trakcie przebudowywania reprezentacji po nieudanym Euro 2012, a poza tym borykają się z kontuzjami. Nikt jednak nie spodziewał się też, że w 1973 roku pokonają Bobby'ego Moore'a i spółkę..." - puentuje The Sun.