Mano Menezes: Mam świadomość odpowiedzialności

Szkoleniowiec reprezentacji Brazylii zdaje sobie sprawę jak wielka odpowiedzialność ciąży na nim i jego piłkarzach przed mistrzostwami świata w 2014 roku.

Artur Długosz
Artur Długosz

- Jestem zadowolony z gry swojego zespołu i z wyników osiąganych w spotkaniach towarzyskich. Sposób, w jaki gramy poprawia się z meczu na mecz. Widzimy, że zbliżamy się do tego poziomu, który jest pożądany - powiedział Mano Menezes, trener reprezentacji Brazylii. W ostatnim swoim towarzyskim spotkaniu Canarinhos pokonali 6:0 Irak.

W poniedziałek piłkarze z Kraju Kawy po raz pierwszy trenowali na Stadionie Miejskim we Wrocławiu. We wtorek Brazylia w towarzyskim spotkaniu rywalizować będzie z Japonią. -  Nie lubię pytań o poziom innych drużyn. To po pierwsze z szacunku dla rywala, a po drugie, bardziej skupiam się na poziomie prezentowanym przez moich podopiecznych - zaznaczył trener.

Najważniejszym jego zadaniem jest umiejętne przygotowanie piłkarzy zarówno do gry w defensywie, jak i ofensywie. Wiadomo bowiem, że w ataku drużyna z Ameryki Południowej jest niesłychanie groźna. Gorzej jest już z grą w obronie. - Wszyscy chcą atakować, jednak być może nie to jest najważniejsze. Obrona jest kwestią skomplikowaną, gdyż kosztuje więcej pracy i bardziej męczy zawodników. Styl, który obserwuje się w futbolu polega na tym, że coraz trudniej przejąć piłkę. Będziemy starali się poprawić nasz styl gry, aby częściej odbierać piłkę rywalom - powiedział Menezes.

- Analizujemy to, jak grają Japończycy, ale nie będziemy zmieniać swojej strategii na spotkanie z nimi. Chcemy zaobserwować jak przy naszym stylu gry zachowują się moi piłkarze w konfrontacji z różnymi przeciwnikami - dodał.

Brazylia to drużyna złożona z piłkarzy, którzy mają ogromne umiejętności indywidualne. - Taktyka jest najważniejsza. Chodzi o to, że w naszym zespole wielu zawodników jest utalentowanych. Głównym celem jest to, żeby nasze indywidualności zgrały się jako drużyna - podkreślił.

Mistrzostwa świata w piłce nożnej w 2014 odbędą się właśnie w Brazylii. Na drużynie Canarinhos, jak i na jej trenerze, ciąży ogromna odpowiedzialność. Wszyscy kibice tego zespołu oczekują bowiem końcowego triumfu w mundialu. - Bać nie boję się. Gdybym się bał, to nie byłoby mnie tutaj. Mam świadomość odpowiedzialności, która na mnie ciąży. Wiem, że muszę się skupiać na swojej codziennej pracy, aby osiągnąć ten cel, którym jest mistrzostwo świata - podsumował Mano Menezes.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×