- Debiut w reprezentacji był dla mnie niezwykle emocjonujący. Spełniło się marzenie mojego życia. Mam nadzieję, że otrzymam powołanie także w przyszłości. Kiedy wszedłem na boisko byłem spokojny. W reprezentacji stosują ten sam moduł, którym gramy w Genoi. Właśnie dlatego miałem bardzo dobre wejście do gry. Uważam, że wszędzie gra się podobnie - stwierdził.
Dla wielu zaskoczeniem jest fakt, iż powołania nie otrzymał Alessandro Del Piero, Antonio Cassano, czy też Vincenzo Iaquinta. Jak na razie jednak w drużynie Roberto Donadoniego sprawdza się zarówno Marco Borriello, jak i Raffaele Palladino.