Ryszard Tarasiewicz razem ze swoim pełnomocnikiem złożył już do PZPN wniosek o ukaranie Śląska Wrocław za niewykonanie wyroku Sądu Polubownego. W sezonie 2010/2011 wrocławianie po fatalnym początku sezonu zwolnili Tarasiewicza, a w jego miejsce zatrudnili Oresta Lenczyka.
Jak ustalił Przegląd Sportowy, były trener WKS-u domaga się nie tylko zwrotu wszystkich pensji, ale też... wynagrodzenia za sukcesy, jakie drużyna z Wrocławia odnosiła już po jego odejściu! - Chodzi o premie za wicemistrzostwo i wszystkie mecze wygrane przez nas w sezonie 2010/11 - mówi Przeglądowi Sportowemu prezes Śląska, Piotr Waśniewski.
Tarasiewicz pracę stracił po szóstej kolejce. Do tego momentu sezonu w rozgrywkach ligowych wrocławianie zwyciężyli... raz!
Źródło: Przegląd Sportowy