Jakub Błaszczykowski kontuzji stawu skokowego doznał 7 października w pojedynku z Hannoverem 96. 26-latek wracał do pełni sił szybciej niż oczekiwano i nie ukrywał że ma nadzieję na występ 6 listopada przeciwko Realowi Madryt. Ostatecznie "Kuba" rozpoczął treningi z zespołem dzień po spotkaniu na Santiago Bernabeu, ale Juergen Klopp, nie chcąc ryzykować zdrowia swojego podstawowego zawodnika, nie wystawił go w rozegranym w ostatni weekend meczu z FC Augsburg.
Prawoskrzydłowy po raz pierwszy po kontuzji wystąpił w środę w potyczce reprezentacji Polski z Urugwajem. Błaszczykowski pojawił się na placu gry w 73. minucie, zastępując Kamila Grosickiego. - Kuba jest już gotowy i znajdzie się w kadrze meczowej - zapowiedział przed pojedynkiem z SpVgg Greuther Fuerth Klopp.
"Kuba" najprawdopodobniej nie wystąpi w podstawowym składzie. Kicker do wyjściowej jedenastki w linii pomocy awizuje Mario Goetzego, Marco Reusa oraz Kevina Grosskreutza. Podczas absencji kapitana polskiej kadry Borussia odniosła cztery zwycięstwa, zanotowała dwa remisy i doznała porażki w derbach z Schalke 04, strzelając 14 bramek i tracąc 5 goli.
Na czwartkowej konferencji prasowej więcej od powrotu Błaszczykowskiego mówiło się o Ivanie Perisiciu, który na łamach chorwackich mediów wyraził niezadowolenie ze swojej sytuacji w zespole. - Publiczne skarżenie się to przedszkole. To nigdy nie działa. Jeśli Perisić rzeczywiście powiedział to, co napisano w niemieckich mediach, to zachował się nie w porządku. Ktokolwiek sądzi, że takim działaniem wywrze presję, jest w błędzie i zakomunikowałem to już Ivanowi - stwierdził stanowczo Klopp.