Manuel Arboleda miał się pojawić na piątkowej konferencji prasowej przed meczem Lech Poznań - Legia Warszawa. Ostatecznie zastąpił go Piotr Reiss, ponieważ Kolumbijczyk musiał udać się na badania. Jak się okazało obrońca Kolejorza zmaga się z urazem stawu kolanowego. - Przechodzi badania i nic więcej nie jestem wstanie powiedzieć. Wszystko może się wydarzyć. Czekamy na wyniki - mówi Mariusz Rumak.
Występ Arboledy nie jest jednak wykluczony. -[i] Nie zawsze urazy kolana to wielka
sprawa. Muszę to jednak sprawdzić, aby nie narażać zdrowia zawodnika [/i]- dodaje trener Kolejorza. Ewentualna absencja Kolumbijczyka byłaby sporym zmartwieniem dla poznaniaków, bowiem ostatnio znajdował się on w bardzo wysokiej formie. Alternatywą dla Arboledy byłby z pewnością Marcin Kamiński.
W czwartek indywidualnie trenował Vojo Ubiparip, ale do niedzieli powinien dojść do pełni sił. Dobrą wiadomością dla Rumaka jest powrót do zdrowia Bartosza Ślusarskiego, który z powodu urazu stopy nie mógł wystąpić w meczach z Wisłą Kraków i Widzewem Łódź. Jak zapewnia szkoleniowiec Lecha, będzie on gotowy do gry od pierwszej minuty. - Ślusarski w czwartek odbył jednostkę treningową z pełnym obciążeniem. On nie leżał i nie był hospitalizowany, tylko pracował, więc nie widzę problemu, aby zagrał całe spotkanie - mówi Rumak.
Pod nieobecność Ślusarskiego w ataku występował Bartosz Bereszyński, ale nie zdołał zdobyć bramki.Uczynił to jednak w środowym meczu młodzieżowej reprezentacji Polski, która pokonała Niemców 2:1. - Bardzo się z tego ucieszyłem. Jest to sygnał, że potrafi strzelać bramki. Widzę to na treningach, ale brakuje przełożenia na mecze - zakończył Rumak.