9 
Hubert Siejewicz uważany jest za jednego z lepszych polskich sędziów. To właśnie on został desygnowany do prowadzenia meczu Lecha Poznań z Legią Warszawa. Mając na uwadze statystyki, jest to bardzo dobra wiadomość dla piłkarzy z Warszawy. Oczywiście ciężko przypuszczać, że sędzia zadecyduje o zwycięstwie podopiecznych Jana Urbana, ale śmiało można określić go talizmanem warszawskiej drużyny. Zupełnie inaczej jest z Lechem.
Otóż Legia wygrała ostatnie siedem spotkań, które sędziował jej Siejewicz. Zdobyła w nich siedemnaście bramek i nie straciła żadnej. Arbiter z Białegostoku ukarał piłkarzy z Warszawy czternastoma żółtymi kartkami, a rywali piętnastoma. Podyktował jeden rzut
karny na korzyść warszawiaków. W tym sezonie 38-letni arbiter sędziował Legii mecz z Koroną na inaugurację rozgrywek, który zakończył się zwycięstwem 4:0.
Zupełnie inaczej wiodło się Lechowi, który nie wygrał sześciu ostatnich spotkań prowadzonych przez Siejewicza. Bilans bramek z tych pojedynków wynosi 3-6. Białostocki arbiter ukarał lechitów siedmioma kartkami, a rywali aż szesnastoma. Podyktował w tym czasie jeden rzut karny przeciwko Kolejorzowi. W tym sezonie prowadził on mecz Lecha z Pogonią zakończony remisem 1:1.
Co ciekawe Lech ostatni raz wygrał w meczu prowadzonym przez Siejewicza w kwietniu 2010 roku. Rywalem Kolejorza była wtedy... Legia. W zeszłym sezonie również prowadził on mecz tych drużyn rozgrywany w Poznaniu zakończony bezbramkowym remisem. Jak będzie tym razem?
