Przed sobotnim spotkaniem trener gospodarzy Radosław Mroczkowski ma do swojej dyspozycji niemal wszystkich zawodników. Z drużyną nie trenuje jedynie Maciej Mielcarz, który w ostatnim czasie nabawił się groźnej kontuzji i przez najbliższe kilka miesięcy nie będzie mógł zagrać. Doświadczonego golkipera zastąpił w bramce Milos Dragojević, który spisuje się bez zarzutów i zbiera pochlebne opinie za swoje występy. Przeciwko Koronie nie będzie mógł zagrać także Adam Banasiak, który został zawieszony na dwa spotkania za czerwoną kartkę w meczu z Lechią Gdańsk. Mecz z kielczanami jest ostatnim w którym nie będzie mógł zagrać "Banan".
O wiele większe kłopoty kadrowe ma szkoleniowiec gości Leszek Ojrzyński, który przy al. Piłsudskiego 138 nie będzie mógł skorzystać z sześciu podstawowych zawodników. W pięciu przypadkach chodzi o kontuzja, zaś w jednym o zawieszenie za kartki. Z nadmiaru "żółtek" nie będzie mógł zagrać ekswidzewiak, a obecnie kapitan Korony Tomasz Lisowski. W Łodzi na pewno nie wystąpią Pavol Stano, Aleksandar Vuković oraz Zbigniew Małkowski. Natomiast pod dużym znakiem zapytania stoi występ Pawła Golańskiego i Pawła Sobolewskiego. Decyzja o tym, czy ta dwójka zagra przeciwko Widzewowi zapadnie dopiero dzień przed meczem.
Widzewiacy, po świetnym starcie sezonu, spuścili z tonu. W ciągu ostatnich pięciu kolejek udało im zdobyć zaledwie jeden punkt. Marny dorobek punktowy łodzian doprowadził do tego, że niedawny lider T-Mobile Ekstraklasy przesunął się na jedenastą pozycję w tabeli. Pozycję niżej znajdują się zawodnicy z Kielc, którzy po niezbyt udanym rozpoczęciu sezonu ostatnio zdobyli siedem punktów. Przed czternastą serią gier koroniarze mają na swoim koncie szesnaście punktów, a łodzianie mają punkt więcej.
- Co sądzę o Koronie? Jest to drużyna, która przyjedzie do Łodzi i będzie walczyć o punkty. Każdy chce mieć spokojną przerwą zimową. Na pewno w obu drużynach nie zabraknie determinacji. Dla mnie byłoby lepiej, gdyby u rywala było mniej znaków zapytania. Wówczas bardziej można przewidzieć skład i tym podobne rzeczy - powiedział przed sobotnią konfrontacją Radosław Mroczkowski, trener Widzewa Łódź.
Zawodnicy Widzewa i Korony spotykali się ze sobą w ekstraklasie 8 razy. Trzy spotkania zakończyły się zwycięstwem łodzian, trzykrotnie górą byli zawodnicy z Kielc, a pozostałe dwie konfrontacje zakończyły się podziałem punktów. Ostatni pojedynek pomiędzy Widzewem, a Koroną miał miejsce w 29. kolejce ubiegłego sezonu T-Mobile Ekstraklasy. W meczu rozgrywanym na kieleckim stadionie zwyciężyli czerwono-biało-czerwoni, którzy wygrali 2:0. Obie bramki zdobył Mehdi Ben Dhifallah.
Korona w tym sezonie nie radzi sobie za dobrze w meczach wyjazdowych. W siedmiu takich spotkaniach kielczanie trzykrotnie zremisowali i doznali czterech porażek. Natomiast Widzew ze zmiennym szczęściem radzi sobie przed własną publicznością. W pierwszych trzech spotkaniach w roli gospodarza zdołał pokonań m.in. mistrza i wicemistrza Polski, aby później przegrać z Pogonią Szczecin czy Wisłą Kraków. Warto w tym miejscu odnotować, że Widzew wygrywał u siebie tylko wtedy kiedy grał w sobotę o godzinie 15:45. Czy to oznacza, że widzewiacy znów zwyciężą i przełamią passę samych porażek? A może to Korona zrealizuje swój cel, jakim jest pierwsze wyjazdowe zwycięstwo? Portal SportoweFakty.pl zaprasza na relację z sobotniego spotkania, aby sprawdzić któremu zespołowi uda się osiągnąć swój cel.
Widzew Łódź - Korona Kielce
/ sb. 01.12.2012 godz. 15:45
-> RELACJA LIVE
Przewidywane składy:
Widzew Łódź: Dragojević - Broź, Phibel, Abbes, Bartkowski - Rybicki, Bartoszewicz, Okachi, Kaczmarek - Dudek - Ben Dhifallah.
Korona Kielce: Szlakotin - Kuzera, Kijanskas, Malarczyk, Bodzioch - Jovanović, Lenartowski, Sierpina, Foszmańczyk - Szekely, Korzym.
Sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz).
Zamów relację z meczu Widzew Łódź - Korona Kielce
Wyślij SMS o treści PILKA.KORONA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Widzew Łódź - Korona Kielce
Wyślij SMS o treści PILKA.KORONA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT