25-latek został zawieszony w prawach zawodnika. Fakt poinformował, że stało się to ze względu na alkoholowe wybryki Patrika Mraza. - Kiedy mi to oznajmili, byłem w szoku - na łamach Dennika Sport przyznaje piłkarz.
Słowak sugeruje, że Śląsk Wrocław chce się z nim pożegnać nie ze względu na naruszenie dyscypliny, a... zaległości finansowe wobec niego. Klub wciąż nie wypłacił mu należnych premii, a w zaistniałej sytuacji mógłby tego uniknąć. Po całym zamieszaniu Mraz nie ukrywa, że już nie wyobraża sobie przyszłości w zespole ze stolicy Dolnego Śląska.
źródło: Dennik Sport