Twierdza Łowicz zdobyta - relacja z meczu Pelikan Łowicz - Wigry Suwałki

Po sześciu spotkaniach Pelikan Łowicz miał tyle samo punktów co Wigry Suwałki. Mimo to gospodarze byli zdecydowanymi faworytami niedzielnego spotkania. Przemawiała również za nimi statystyka. Biało-zieloni na trzy rozegrane spotkania na własnym obiekcie za każdym razem wygrywali, z kolei Wigry trzy razy grały na wyjeździe i dwa razy remisowały, a raz przegrały. W 7. kolejce przerwały jednak tę niechlubną passę.

Mateusz Lis
Mateusz Lis

Pelikan nie wygrał od trzech spotkań. Ostatnie zwycięstwo piłkarze z Łowicza odnieśli 10 sierpnia, pokonując przed własną publicznością Sandecję Nowy Sącz 1:0. Później było już tylko gorzej; porażka 0:3 z Przebojem Wolbrom, bezbramkowy remis z OKS 1945 Olsztyn, wyeliminowanie z Pucharu Polski przez III-ligowy Promień Remes Opalenica, a po niedzielnym spotkaniu można do tej niechlubnej listy dopisać porażkę z Wigrami Suwałki 1:2.

Już pierwsze minuty spotkania zwiastowały, że łowiczanom będzie bardzo trudno o punkty. Od początku meczu atakowali goście, jednak pierwszej dogodnej sytuacji nie wykorzystał Daniel Ołowniuk, który nieczysto trafił w piłkę dośrodkowaną przez Piotra Rybkiewicza. Przewaga Wigier z minuty na minutę rosła, a gospodarze grali bardzo niedokładnie z przodu i nerwowo w defensywie.

Widać było braki kadrowe, trener Bogdan Pisz nie mógł skorzystać z usług aż trzech piłkarzy. Przemysław Cichoń niedawno nabawił się urazu, Maciej Pastuszka powoli wraca do zdrowia po poważnej kontuzji. Zagrać również nie mógł kapitan Ptaków, 39-letni Robert Wilk, który również narzekał na uraz, a oprócz tego pauzował z powodu czterech żółtych kartek. Szkoleniowiec sięgnął więc do drużyny rezerw i wyjściowej jedenastce znalazło się miejsce dla Jakuba Kaźmierczaka i Tomasza Rembowskiego, którzy na co dzień grają w IV lidze. Z pewnością nie można było od tych piłkarzy zbyt wiele wymagać, a oni nie zdołali sprawić swoim fanom miłej niespodzianki. Zastanawiający jest jednak fakt, czemu Pisz wolał desygnować do gry piłkarzy, którzy grają w IV lidze, a na ławce posadził dwóch młodych napastników: Radosława Stencla i Piotra Grzelczaka. Pierwszy z wymienionych w tym sezonie strzelił już dwie bramki, a Grzelczak nie miał żadnego gola na koncie, ale w każdym meczu odznaczał się wielką walecznością i przełamanie się wychowanka Widzewa było tylko kwestią czasu.

Pelikan długo nie mógł otrząsnąć się z przewagi rywali, a piłkarze z Suwałk chyba sami byli zaskoczeni tym, jak łatwo udało im się opanować środek boiska, ponieważ nie potrafili skorzystać z prezentów defensywy Ptaków. Dobrą sytuację zmarnował między innymi Sebastian Świerzblewski. Najważniejsza akcja pierwszej odsłony gry miała miejsce w 23. minucie. W polu karnym Przemysław Michalski wpadł na Daniela Ołowniuka, a arbiter zdecydował się na podyktowanie kontrowersyjnego rzutu karnego, który pewnie wykorzystał Karol Drągowski. 180 sekund po objęciu prowadzenia goście mogli podwyższyć wynik. Złe ustawienie Marcina Ludwikowskiego wypatrzył Rybkiewicz i strzałem z około 40 metrów próbował zaskoczyć golkipera Ptaków. Skończyło się tylko na rzucie rożnym.

Pelikan pierwszy strzał oddał po niespełna półgodzinie gry. Wówczas spoza pola karnego niecelnie uderzał Kaźmierczak. W pierwszej połowie miała miejsce jeszcze jedna kontrowersyjna sytuacja. Ładną indywidualną akcję przeprowadził Cezary Stefańczyk, a gdy był już w okolicach pola karnego był wyraźnie faulowany przez rywala, jednak sędzia nakazał grać dalej.

Na samym początku drugiej połowy goście ponownie mogli podwyższyć, ale napastnika rywali w ostatniej chwili uprzedził Michalski. Następnie gospodarze ruszyli do przodu, ale drogi do bramki nie znalazły strzały kolejno Dariusza Kozubka i Cezarego Stefańczyka. Wydawało się, że gospodarze nabierają wiatru w żagle i w końcu mogą sobie stworzyć jakąś dogodną sytuację na zdobycie bramki. Jednak w 66. minucie piłkę w środku boiska stracił rezerwowy Tomasz Augustyniak, a goście po szybkim kontrataku zdobyli drugą bramkę; sytuację sam na sam z Ludwikowskim wygrał Ołowniuk.

Po straconej bramce z łowiczan uszło powietrze. Goście mogli dobić rywala, ale napastnik Wigier nie wykorzystał zbyt lekkiego podania Stefańczyka do własnego bramkarza, a biało-zielonych ponownie uratował Marcin Ludwikowski. Końcówka to już rozpaczliwe ataki gospodarzy, które przyniosły efekt w postaci bramki w 93. minucie zdobytej przez rezerwowego Piotra Grzelczaka. Po tym golu Pelikan miał jeszcze dwa rzuty rożne, w pole karne Wigier powędrował nawet "Ludwik", ale na nic się to zdało. Goście odnieśli zasłużone zwycięstwo.

Dzięki temu zwycięstwu Wigry awansowały na drugą pozycję w tabeli i do lidera tracą zaledwie trzy punkty. Pelikan spadł na 9. pozycję, a jego strata do prowadzącego w lidze Startu Otwock wynosi sześć punktów. Nie jest to dużo, ale biorąc pod uwagę styl gry Ptaków, może się to okazać nie do odrobienia. Najbliższy mecz Pelikan rozegra na wyjeździe, a jego rywalem będzie Kolejarz Stróże. Wigry rozegrają drugi wyjazdowy mecz z rzędu, tym razem pojadą do Olsztyna.

Pelikan Łowicz - Wigry Suwałki 1:2 (0:1)
0:1 - Drągowski (k.) 23'
0:2 - Ołowniuk 66'
1:2 - Grzelczak 93'

Składy:

Pelikan Łowicz:
Ludwikowski - Michalski, Czerbniak, Bojaruniec, Stefańczyk, Łochowski, Kaźmierczak (46' Augustyniak), Rembowski (46' Stencel), Kozubek, Osowski (65' Grzelczak), Kowalczyk.

Wigry Suwałki: Masłowski - Drągowski, Bucholc, Świerzbiński, Makuszewski (80' Nowak), Bajko, Lauryn, Rybkiewicz (87' Juzwa), Ołowniuk (72' Stasiak), Niewulis, Rogodziński.

Żółte kartki: Kaźmierczak, Osowski (Pelikan) oraz Bajko, Niewulis (Wigry).

Sędzia: Jacek Kikolski (Mazowiecki ZPN).

Widzów: 800.

Wszystkie mecze 2. ligi piłki nożnej w Pilot WP, pierwszej TV online w Polsce! (link sponsorowany)
2. liga piłki nożnej w jednym miejscu. Transmisje wszystkich meczów obejrzysz na żywo, online, gdziekolwiek będziesz w Pilot WP.

Rywalizację 18 drużyn o najlepsze miejsca w tabeli, a tym samym wszystkie mecze 34 kolejek do zobaczenia online na kanałach 2. liga piłki nożnej za pośrednictwem platformy streamingowej Pilot WP. Dodatkowo, dla wszystkich którzy chcą obejrzeć rozgrywki później, będzie przygotowana biblioteka VOD, z rozegranymi meczami. Wystarczy wykupić pakiet "2. liga piłki nożnej" w Pilot WP, a razem z nim dostęp do kanałów 2. liga piłki nożnej oraz VOD z meczami.

To tutaj toczy się prawdziwa gra! Sportowe emocje gwarantowane!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×