Defensor odniósł się do tych wiadomości w rozmowie z serbskimi mediami. Trzeba wspomnieć, iż na Bałkanach pojawiły się nawet pogłoski, że Milos Kosanović rozwiązał już umowę z Pasami. Jednak piłkarz temu zaprzeczył.
- Nikt jeszcze z Polski się do mnie nie odezwał. Z Cracovią wiąże mnie jeszcze kontrakt przez półtora roku - powiedział młody obrońca, który przebywa obecnie w Wojwodinie. Zawodnik twierdzi, że chętnie zagrałby w zespole ze stolicy Serbii.
- W klubie nie mówiono mi, że jestem na sprzedaż. Jednak słyszano o zainteresowaniu Crveny Zvezdy. Zapytano się mnie, co myślę o ewentualnych przenosinach do Belgradu. Powiedziałem, iż to wielki klub i nie miałbym nic przeciwko transferowi - ujawnił Kosanović, który nie chce spekulować na temat tego, czy działaczom uda się dojść do porozumienia.
- Potrzebuję odpoczynku. Według mojej wiedzy, nic nie jest jeszcze zadecydowane. Wszystko zostawiam mojemu menedżerowi - stwierdził młody futbolista.
Kosanović swoją przygodę z piłką nożną rozpoczynał w Radnićkim Sombor. Potem przeniósł się do Vojvodina Nowy Sad. Pięć lat temu trafił on do klubu Mladost Apatin, a w lecie 2010 roku podpisał umowę z Cracovią.