Dopóki Ludovic Obraniak występował w meczach Girondins Bordeaux, drużyna z Akwitanii nie miała problemów ze strzelaniem goli i gromadzeniem punktów. Po 13. kolejkach, w których "Ludo" zdobył 4 bramki i zaliczył 3 asysty, Żyrondyści z 6 zwycięstwami, 6 remisami oraz ledwie jedną porażką zajmowali miejsce na podium Ligue 1.
W kolejnych 6 pojedynkach, w których Obraniaka z powodu kontuzji zabrakło na murawie, Bordeaux sięgnęło po ledwie 5 "oczek" i zdobyło tylko 3 gole! "Było widać zapaść w poczynaniach ofensywnych. W tym sensie absencja Obraniaka okazała się ogromnym osłabieniem. Bez reprezentanta Polski Girondins nie odniosło w lidze ani jednej wygranej i to na pewno nie był przypadek" - komentują redaktorzy portalu sudouest.fr, podkreślając rolę 28-latka w drużynie Francisa Gillota.
Żyrondyści z 29 punktami na półmetku sezonu plasują się na 7. pozycji i do lidera tracą 9 "oczek", a ponadto pozostają w walce o triumf w Lidze Europejskiej. - Bilans pierwszej połowy sezonu jest dla nas pozytywny, nawet jeśli ostatnie 5 spotkań zrujnowało wszystko to, co wypracowaliśmy wcześniej - tłumaczy szkoleniowiec.
Pierwszy mecz rundy rewanżowej Bordeaux - najprawdopodobniej już z Obraniakiem w składzie - rozegra 12 stycznia ze Stade Rennes.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)