Menedżer zawodnika zapewnia, że w ciągu kilku dni załatwi niezbędne formalności z Interem Baku i Nizami Hadżijew odleci do Polski. Jednak prezes ligowca z Azerbejdżanu stwierdził, iż sprawa przenosin skrzydłowego do naszego kraju nie jest taka prosta.
- Hadżijew ma ważny kontrakt z naszym klubem, więc chcemy pieniądze za jego transfer. Jest to normalna praktyka, dlaczego niby mielibyśmy pozwolić odejść jednemu z naszych czołowych zawodników za darmo? Nizami jest perłą azerskiego futbolu i wysoko go cenimy. Z tego powodu nie widzę powodu, aby przeszedł on do innej drużyny bez rekompensaty dla nas - stwierdził prezes Interu, Georgi Nikolow.
- Chcemy za niego 100 tysięcy euro, co jest małą kwotą za piłkarza tej klasy. Dwa razy wysłaliśmy pismo do Pogoni Szczecin, lecz władze tego klubu nawet nam nie odpowiedziały. Sądzę, że źle się dzieje. Jeżeli Polacy są zainteresowani Hadżijewem, to powinni podjąć rozmowy z jego obecnym klubem. W profesjonalnym futbolu tak się robi, aby znaleźć właściwe rozwiązanie. Jednak Pogoń postąpiła chytrze. Działacze szczecińskiego zespołu powiedzieli Hadżijewowi, że są gotowi podpisać z nim kontrakt, ale on sam musi rozwiązać swoje problemy z Interem Baku. Jak oni sobie to wyobrażają? Hadżijew ma z własnej kieszeni zapłacić te 100 tysięcy. Nie rozumiem postępowania władz Pogoni - dodał Nikolow.
Azerski futbolista był testowany przez klub ze Szczecina na początku grudnia. Skrzydłowy w przeszłości występował w takich zespołach jak: Olimpik Baku, Chazar Lenkoran oraz MOIK Baku. Hadżijeww 2011 roku zadebiutował w seniorskiej drużynie narodowej Azerbejdżanu.