Selmo Kurbegović, który reprezentował ostatnio barwy czarnogórskiego FK Buducnost, pojawił się na testach w Łodzi pod koniec listopada i przez kilka dni trenował pod okiem Radosława Mroczkowskiego. Dobra postawa na treningach sprawiła, że sztab szkoleniowy czterokrotnych mistrzów Polski zdecydował się na pozyskanie 26-letniego zawodnika. Obie strony były już ze sobą dogadane, lecz nie doszło do podpisania umowy. Dlaczego? - Naprawdę myślałem, że będę grał w Widzewie. Przeszedłem badania lekarskie i byłem gotów podpisać umowę, lecz jej warunki były inne, niż wcześniej ustalone. Kiedy idę do zagranicznego klubu, oczekuję w zamian pewnych korzyści. Nie jestem wymagający, ale warunki umowy muszą być przestrzegane - wyjaśnił na łamach holenderskich mediów Kurbegović.
Fiasko negocjacji z Widzewem Łódź nie oznacza, że zawodnik nie trafi do T-Mobile Ekstraklasy. Przed kilkoma tygodniami holenderska prasa poinformowała, że pozyskaniem serbskiego zawodnika zainteresowane są jeszcze dwa polskie kluby - Śląsk Wrocław i Lechia Gdańsk.