Czwartek w La Liga: CR7 nie chce nowego kontraktu, Coentrao znów nabroił

Dawno relacje na linii Real Madryt - Cristiano Ronaldo nie były takie chłodne. Portugalczyk wydaje się coraz częściej myśleć na temat zmiany klubu.

CR7 nie chce nowego kontraktu

Umowa Cristiano Ronaldo z Realem Madryt wygasa w czerwcu 2015 roku i na chwilę obecną Portugalczyk nie ma zamiaru jej przedłużać. Chce wypełnić kontrakt, ale przy takim stanowisku musiałby opuścić Santiago Bernabeu jeszcze wcześniej.

Do tej sytuacji nie chce dopuścić Florentino Perez, który w tym roku będzie walczyć o kolejną kadencję na fotel prezesa klubu. Ma mu w tym pomoc właśnie prolongata CR7. W związku z możliwym odejściem Ricardo Kaki były gracz Manchesteru United otrzymałby podwyżkę i zostałby najlepiej zarabiającym graczem w historii Królewskich (15 mln euro rocznie).

Ponadto kwestią sporną pozostają prawa do wizerunku piłkarza. W 2009 roku Ronaldo zrzekł się na rzecz klubu aż 50 procent tych praw i teraz zamierza walczyć o ich odzyskanie.

Coentrao znów podpadł Mourinho

Wszystko wskazuje na to, że przyszłość Fabio Coentrao nie będzie wiązać się z zespołem mistrzów Hiszpanii. Portugalczyk po Sylwestrze wracał samochodem ze swojej ojczyzny i spóźnił się godzinę na pierwszy trening. Lewy defensor ma otrzymać najwyższą możliwą finansową karę, ale w kuluarach już mówi się o jego odejściu.

Fani Realu wciąż nie są przekonani do Coentrao, który trafił na Santiago Bernabeu za 30 mln euro. Dodatkowo to kolejny wybryk tego piłkarza - ponad roku temu również spóźnił się na trening, a w swoje 24. urodziny został przyłapany z papierosem w ręku. Po obu zdarzeniach Jose Mourinho nie powoływał byłego gracza Benfiki Lizbona do kadry meczowej.

W ostatnim czasie pojawiła się pogłoska, że Coentrao w Chelsea Londyn mógłby zastąpić na lewej stronie Ashleya Cole'a. Z kolei z Premier League na Półwysep Iberyjski miałby powędrować Gareth Bale.

Almeida rywalem Teodorczyka?

Hiszpański AS pozostaje przy stanowisku, że łączonego z odejściem z Sevilli FC  Alvaro Negredo zastąpi najprawdopodobniej Łukasz Teodorczyk. Drugi madrycki dziennik ma jednak innego kandydata na to miejsce - Hugo Almeidę.

Napastnik Besiktasu Stambuł w 18. meczach tego sezonu 10-krotnie trafiał do siatki i zaliczył 6 asyst. Problemem na pewno będzie cena - 2 lata temu turecki klub zapłacił Werderowi Brema 2 mln euro i teraz nie ma zamiaru zaczynać negocjacji od niższej sumy.

Źródło artykułu: